Yoshida broni kontrowersyjnych cen gier z PS2 na PS4
Entuzjazm związany z emulacją gier z PS2 na PS4 zauważalnie opadł. Najpierw się okazało, że PS4 w dalszym ciągu nie otrzyma wstecznej kompatybilności, by później przedmiotem dyskusji zostały ceny, jakie Sony życzy sobie za te tytuły. Wg Yoshidy, stawki te są jak najbardziej uzasadnione.
Głosy niezadowolenia dało się usłyszeć już w momencie podania pierwszych ośmiu gier - które będą emulowane na PS4 - wraz z ich cenami.Wahają się one od 42 do 63 zł. Tutaj możecie sobie przypomnieć tę listę gier z PS2.
Shuhei Yoshida przypomniał graczom, że taka emulacja nie jest sprawą tanią. Sony musi zapewnić działanie gry w standardzie 1080p i 60 fps, a także dodać kilka innych funkcjonalności, jak choćby obsługa trofeów czy dzielenie są stworzonymi materiałami:
Jesteśmy w stanie dodać trofea, niektórym ludziom bardzo na nich zależy, więc to robimy. Zajmuje to czas naszej ekipie, tak jak kontrole jakości, sprawy związane z licencją i cała reszta działań, żeby przywrócić te gry. To pochłania czas i pieniądze, więc zdecydowaliśmy, że musimy to robić za opłatą.
Japończyk przyznaje, że taki proces nie jest w stanie zapewnić tym grom grafiki mogącej się równać ze współczesnymi produktami (tak jak robi zrobi to ), jednak na pewno nie znudzi nam się przez nią gra RPG trwająca nawet 20 czy 40 godzin.
Podstawową ofertę ośmiu startowych produkcji rozszerzono już dodaniem PaRappa the Rapper 2. Potwierdzono także nadejście jednej z odsłon King of Fighter, a plotki mówią o możliwym pojawieniu się gry Max Payne.
