Bluepoint zdradza, co stanowiło największe wyzwanie podczas remasterowania Uncharted
Uncharted: Kolekcja Nathana Drake'a to kawał świetnej gry. Bluepoint nie po raz pierwszy wykazał się niezwykłym kunsztem, jeśli chodzi o odświeżanie starszych produkcji. Ale co przysporzyło im najwięcej kłopotów?
Problematyczne aspekty tworzenia takiego remastera zdradził pracownik studia - Marco Thrush w rozmowie z Digital Foundry. Bluepoint stworzyło ogromną liczbę dodatkowych assetów, zwłaszcza do pierwszej części gry, co jest dosyć oczywiste biorąc pod uwagę jej wiek. "Jedynka" została również bardzo mocno udoskonalona pod względem mechaniki rozgrywki po to, by nie odstawać za bardzo od współczesnych produkcji. Poprawiono chociażby czułość podczas celowania, system osłon, czy hitboksy na przeciwnikach, dzięki czemu sadzenie headshotów jest znacznie bardziej satysfakcjonujące.
Wydaje mi się, że najtrudniejsze było zebranie owoców 6 lat pracy Naughty Dog i zmuszenie jej do działania na PS4 udoskonalając przy okazji kod oraz dodając nowe elementy. Generalnie wszystko po trochu. Drugą z kolei najtrudniejszą rzeczą było ponowne wyrenderowanie przerywników filmowych (ponieważ musieliśmy bazować na archiwalnych materiałach) i sprawić, żeby wyglądały dokładnie tak samo na PS3.
Według nas Bluepoint odstawił kawał fenomenalnej roboty. A jak wam się podoba remaster?
