Twórca grafiki dla wielu niezależnych gier wypunktowuje, co poszło nie tak w remake'u Final Fantasy V

Gry
1104V
Twórca grafiki dla wielu niezależnych gier wypunktowuje, co poszło nie tak w remake'u Final Fantasy V
Mateusz Gołąb | 28.09.2015, 12:47

Jakiś czas temu pisałem o zwiastunie odświeżonej wersji Final Fantasy V. To jeden z tych momentów, kiedy naprawdę żałuję, że w danej grze nie ma możliwości przeskoczenia do starej oprawy graficznej.

A mogło być pięknie. Niestety, ekipa odpowiedzialna za przerobienie klasycznego pixel-artu na nowocześnie wyglądające coś mające wspomniany pixel-art przypominać nie bardzo poradziła sobie z kafelkową grafiką. Z cieniowaniem oraz głębią również nie idzie im najlepiej.

Dalsza część tekstu pod wideo

Na błędy i niekonsekwencje wizualne zwrócił nam uwagę Bill Steinberg ze studia Zeboyd Games. Na co dzień zajmuje się on właśnie tworzeniem tego typu szaty graficznej dla wielu niezależnych produkcji. To dzięki niemu gry typu Breath of Death VII i Penny Arcade’s On the Rain-Slick Precipice of Darkness doskonale balansują na granicy pixel-artu i nowoczesności. Jego podsumowanie tego "co poszło nie tak" z grafiką w steamowej wersji Final Fantasy V możecie podejrzeć w galerii.

Podrzucamy również oryginał tej sceny pochodzący z Super Nintendo. Tak dla porównania.

Źródło: http://www.siliconera.com/2015/09/26/everything-wrong-with-the-graphics-in-this-final-fantasy-v-screenshot/

Komentarze (17)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper