Niektórzy dziennikarze mogli już zobaczyć Horizon: Zero Dawn w ruchu!

Nowa produkcja Guerilla Games to jedna z najlepszych zapowiedzi tegorocznych targów E3. Mamy dla was parę nowych szczegółów na temat systemu rozgrywki.

Demo prezentowane za zamkniętymi drzwiami odbywało się w tej samej lokacji, którą mogliśmy oglądać na wielkiej scenie podczas konferencji Sony. Inaczej jednak ogląda się nagrany zawczasu filmik, a inaczej patrzy się na człowieka z joypadem w dłoniach, któremu później można jeszcze zadać pytania.

Horizon jest grą z otwartym światem, a główna bohaterka ma na imię Aloy. Osoby, które widziały gameplay na żywo zachwalają przepiękne projekty krainy, którą przyjdzie nam już niebawem przemierzać. Nasza piaskownica nie ogranicza się jedynie do terenów zielonych. Na naszej drodze spotkamy również zruinowane futurystycznej przeszłości, czy też tereny plemienne. Nic nie będzie blokować naszej swobody eksploracji. Pójdziemy dokładnie tam, gdzie mamy na to ochotę.

Mechanicznie gra czerpie nieco z... Monster Huntera. Głównym zadaniem Aloy jest polowanie na cybernetyczne zwierzęta i zbieranie pozostałego po nich złomu. Nie wiemy jeszcze w jaki sposób będzie to uzasadnione fabularnie. Co ciekawe, nie musimy "zabijać" stworka, aby uzyskać z niego części. Możemy na przykład zestrzelić jedynie konkretny element zbroi, a w przypadku gdy pozbawimy go przymocowanej broni to nic nie stoi na przeszkodzie, aby ją podnieść i natychmiast wykorzystać. To brzmi naprawdę fajnie i pomysłowo!

Główną bronią bohaterki jest łuk posiadający kilka różnych rodzajów strzał. Poza zwykłymi istnieją jeszcze typy elektryczne, wybuchowe i przebijające pancerz. Pierwsze groty nie zadają dużych obrażeń, ale paraliżują przeciwnika, drugie są skuteczne na mocno opancerzonych wrogów, a trzeci rodzaj jest zdecydowanie nastawiony na sianie spustoszenia. Kluczem do sukcesu w walce jest efektowne korzystanie ze wszystkich typów strzał.

I jak? Czy te pierwsze szczegółowe wieści na temat Horizon zaostrzyły wasz apetyt?