Nomura opowiada o remake'u Final Fantasy VII i zapowiada zmiany w scenariuszu

Gry
1597V
Nomura opowiada o remake'u Final Fantasy VII i zapowiada zmiany w scenariuszu
Enkidou | 17.06.2015, 14:46

Tetsuya Nomura, reżyser zapowiedzianego na konferencji Sony remake'u Final Fantasy VII gościł w Los Angeles, gdzie poruszył wątek gry. Przede wszystkim napomknął o zmianach w scenariuszu.

Tetsuya Nomura przejmie pałeczkę od Yoshinoriego Kitase, który tym razem będzie nadzorować projekt jako producent. Podczas wywiadów, których udzielił w ostatnich godzinach, wyraził on wielką radość z tego, jak przyjęto zapowiedź gry.

Nomura przyznał, że wewnątrz Square Enix od dawna toczyły się dyskusje odnośnie remake'u. "Czasami myśleliśmy, że możemy to zrobić, a czasami myśleliśmy, że nie. Członkowie zespołu, którzy pracowali przy oryginale, są jednak coraz starsi. Dotarło do nas, że jeśli dalej będziemy czekać, to pałeczkę trzeba będzie przekazać młodszemu pokoleniu. Nie jest to szlachetna intencja, ale chcieliśmy zrobić ten remake z udziałem członków ekipy odpowiedzialnej za oryginał."

Więcej informacji mamy poznać jeszcze przed końcem roku, ale zagadką nie jest, że gra prędko nie zagości w czytnikach. Dlaczego Square Enix postanowiło ją tak wcześnie zapowiedzieć? Nomura wyjaśnia, że chodziło o japoński rynek. Tamtejsi gracze bynajmniej nie rzucają się na nowe konsole (przynajmniej te stacjonarne), dlatego chciano dać  impuls, by to się zmieniło. Czekanie z zapowiedzią nie miałoby bowiem większego sensu, tłumaczy.

A co ze zmianami? Czy puryści będą rozdzierać szaty? Zamiary Nomury i jego ekipy to wciąż zagadka, ale coś niecoś zdążył już napomknąć. Po pierwsze, należy spodziewać się zmian w scenariuszu. Nomura nawiązał do konwersji Final Fantasy VII, która ma ukazać się na PS4 (została zapowiedziana w grudniu zeszłego roku). Obecność takich samych gier na jednej platformie, z czego jedna posiadałaby po prostu ładniejszą oprawę, to niezbyt atrakcyjna perspektywa, mówi reżyser. Z drugiej jednak strony, pomimo bardziej realistycznego artstyle'u, w remake'u mają pojawić się cudaczne sceny, z których słynie "siódemka". Na pewno nie zabraknie przebieranek Clouda w damskie fatałaszki.

Przypomnijmy, że oprócz Nomury oraz Kitase przy grze dłubie także Kazushige Nojima, który powraca po dwudziestu latach w roli scenarzysty. Na razie to wszystkie nazwiska, jakie poznaliśmy, jednak dodać jeszcze warto, iż według informacji serwisu Destructoid za produkcję odpowiada japońskie studio CyberConnect2.

Dalsza część tekstu pod wideo
Źródło: własne

Komentarze (66)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper