Halo 5 to historia dla więcej niż jednego bohatera
Przygoda tak epicka i tak wielkiego kalibru najwidoczniej musi zostać przeżyta w gronie znajomych lub przynajmniej znanych twarzy. Szukajcie towarzyszy do wspólnego grania.
Master Chief nie wyrusza na misję sam, albowiem w głównym nurcie serii zadebiutują trzej członkowie Blue Team - Linda, Kelly oraz Fred. Postacie te są integralną częścią historii, nie będą więc magicznie rozpływać się w powietrzu w ważnych dla fabuły momentach, aby magicznie wrócić podczas walki.
Jest i sposób dla tych graczy, którzy rozegrają kampanię Halo 5: Guardians w pojedynkę. Gra odda w nasze ręce sterowanie nad pozostałymi członkami Blue Team poprzez system wydawania komend. Można spekulować, że zamieszany w to będzie Kinect 2.0, rozpoznajacy komendy głosowe.
Każda z postaci posiądzie unikalny arsenał zależny od charakterystyki roli pełnionej przez bohatera.
Nie tylko Master Chief będzie miał swoją świtę. John Locke, którego historia zostaje przybliżona w Halo: Nightfall, w pogoń za Master Chiefem wyrusza razem z żołnierzami Spartan IV. Do składu zwanego Fireteam Osiris należy m.in. Edward Buck (wystąpił w Halo 3: ODST). Analogicznie, Fireteam Osiris również znajdzie się pod naszym dowództwem.
Więcej informacji na temat Halo 5: Guardians pojawi się w lipcowym numerze magazynu Game Informer. Jego wersja cyfrowa wyprzedza o jakiś tydzień wydanie papierowe, ponieważ premiera "cyfrówki" to już kwestia godzin.
W galerii znajdziecie okładkę lipcowego wydania Game Informer.