Walka o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych z konsolą w tle
W przyszłym roku odbędą się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych, ale już teraz kandydaci rozpoczynają kampanię wyborczą. Jedną z kandydatów na ten gorący fotel jest Hillary Clinton, która promuje się zdjęciem z konsolą Nintendo.
Na Instagramie William J. Clinton Library pojawiło się wczoraj bardzo ciekawe zdjęcie. Fotografia została wykonana w 1993 roku, w trakcie podróży Hillary Clinton z Austin do Waszyngtonu.
Żona 42. Prezydenta Stanów Zjednoczonych otwarcie wspominała w 2002 roku, że jest „cichym fanem Gameboy’a” i nawet swego czasu kupiła sobie konsolę, aby móc w spokoju grać w Tetrisa.
Jak sugeruje jeden z amerykańskim magazynów – dla Clinton sprzęt Nintendo mógł służyć jako forma ucieczki... Zdjęcie zostało wykonane dzień po tym, jak zmarł ojciec Hillary.
Wspominam o tym na PPE, ponieważ jest to miła odmiana od naszego podwórka, gdzie gry to nadal zło wcielone. W tym przypadku w mniejszym lub większym stopniu GameBoy został wcielony w proces kampanii wyborczej.
Warto oczywiście dodać, że aktualny prezydent USA podobno z przyjemnością gra na Nintendo Wii... A nie muszę Wam chyba przypominać o pewnym wiedźmińskim podarku, który otrzymał Barack Obama.