Po emocjonującym meczu, finał obejrzymy bez Virtus.Pro [Aktualizacja#1]
W trzecim dniu trwającego właśnie turnieju ESL One, właśnie zakończył się pierwszy z półfinałów, w którym nasi rodacy podejmowali zespół szwedzkie Fnatic.
Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 17. Od pierwszych chwil, przez dłuższy okres czasu pierwszej rundy Virtus.Pro prowadziło ze swoimi rywalami, niestety ci wyrównali do poziomu 10:10. Wtedy emocje rozpoczęły swoją drogę do tak zwanego zenitu.
Od tego momentu spotkanie toczyło się cios za cios, a obydwa zespoły wygrywały na przemian, co doprowadziło do dogrywki - która również była niezwykle emocjonująca dla widzów na całym świecie. Po początkowym wygraniu dwóch potyczek, ostatecznie zwycięstwo odnieśli rywale - wynik 17:19.
Druga runda rozpoczęła się od dominacji Szwedów. Polacy w pewnym momencie wyrównali i rezultat po pierwszej połowie wyniósł 8 do 7 dla Fnatic.
Niestety od tej chwili nasi rodacy z Virtus.Pro wygrali zaledwie jedną potyczkę, a całe spotkanie zakończyło się wynikiem 16:8.
Na szczęście widzowie na trybunach dodawali otuchy naszym zawodnikom, a po wszystkim zaśpiewali im, tradycyjne już "Nic się nie stało" oraz "Dziękujemy!". Cały mecz w rekordowej chwili oglądało aż 755 tysięcy internautów!
Aktualizacja
W Sieci wylądowały zapisy z obydwu rund - w szczególności warto obejrzeć pierwszą z nich.