Japończycy na straży wypinającego się kartridża
Gdzie indziej jak nie w Japonii miałby się pojawić taki malutki sprzęcik do przenośnych konsol Nintendo. W Kraju Kwitnącej Wiśni dostępny jest drobny bajer chroniący nośniki gier przed przypadkowym wyskoczeniem.
Problem z wyskakiwaniem kartridża pojawił się wraz z premierą New Nintendo 3DS-a, w którym miejsce na wsunięcie gry przesunięte zostało na spód konsoli.
Wszyscy wiemy, jak kończy się przedwczesne wyjęcie kartridża, dlatego powstały push guardy, czyli specjalne zaślepki, które dobrze się wkomponowują w design New Nintendo 3DS-a i nie pozwalają na nieoczekiwane przerwanie rozgrywki.
Pojedynczy push guard kosztuje równowartość 38zł i można go nabyć wyłącznie w Japonii, ale dla chcącego nic trudnego i zagraniczne serwisy aukcyjne stoją otworem.