Thunderlord poddany replikacji
Destiny wdarło się do naszego życia i wydarło z niego znaczny kawałek. Tak przynajmniej przypuszczam widząc rozmaite opinie, bo sam przyjemności obcowania z tym tytułem jeszcze nie zaznałem. Nie jest to powód, by strzelić sobie w głowę. Prędzej komuś...i to przy użyciu pewnego cudeńka.
Kirby Downey został moim bohaterem tygodnia. Wszystko za sprawą repliki Thunderlorda, którą raczył wykonać. Ogromny karabin maszynowy z Destiny wzbudza moje skojarzenia ze ścinaniem trawy jakie można zobaczyć w filmie Predator (prawdopodobnie w Furious 7 oddano hołd tej scenie, na to wskazuje urywek z zapowiedzi).
Źródło zdjęć: www.myminifactory.com
Rażące pociskami o mocy 260 punktów obrażeń "maleństwo" znajdowało się w Vault of Glass i zapewne jest dostępne dla każdego gracza, który wykaże się tym i owym. W prawdziwym życiu jest tylko jeden egzemplarz, składający się z 45 elementów (wykonanych z przeróżnych materiałów w tym włókna węglowego). Wymiary Władcy?135cm x 33cm x 23cm. Waga? Około 2500g. Efekt porażenia wrogów po trafieniu nie został uzyskany, ale nie można mieć wszystkiego.
Patrząc na takie dzieła człowiek czuje się zarazem taaaaaaaaaaki malutki, bo nigdy nie stworzył nic równie pięknego, ale i wspaniale, ponieważ żyje w świecie, w którym ludzka pasja nie zna granic. A teraz poproszę o wirtualne oklaski, dla tego utalentowanego człowieka.
Źródło: www.kotaku.co.uk
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Destiny.
