Ninja Theory: "Nowy Dante jest bardziej cool"
Nie tylko u nas nowy wizerunek Dantego w DmC wywołał falę dyskusji i - nie czarujmy się - oburzenia fanów serii. Nawet jego twórca nie krył swej dezaprobaty. Gdy świat ujrzał nowy "imydż" herosa, huczał od tego cały Internet - jednak według Ninja Theory, stara wizja tej postaci nie była już dość cool...
Nie tylko u nas nowy wizerunek Dantego w DmC wywołał falę dyskusji i - nie czarujmy się - oburzenia fanów serii. Nawet jego twórca nie krył swej dezaprobaty. Gdy świat ujrzał nowy "imydż" herosa, huczał od tego cały Internet - jednak według Ninja Theory, stara wizja tej postaci nie była już dość cool...
Od pewnego czasu słyszymy o tym, że japońscy deweloperzy szukają u zachodnich kolegów pomysłów, pomocy oraz inspiracji - czego najświeższym przykładem jest choćby Dead Rising 2, stworzone dla Capcom przez Kanadyjczyków z Blue Caste Games. Nowe Devil May Cry to najwyraźniej również "ofiara" tego trendu - a skoro do prac zasiadło Ninja Theory, miało własny pomysł na przemodelowanie pewnych rzeczy:
"Esencją Devil May Cry jest bycie cool. Dante ma być cool i Ty masz się czuć cool, gdy w niego grasz, czego integralną częścią jest wszystko, w tym styl wizualny i system walki. Ale to, co było cool 12 lat temu - chyba wtedy wyszła pierwsza gra [niestety nie - wyszła 9 lat temu - Butcher] - już nie jest cool. Gdyby Dante, ubrany tak jak wtedy, wszedł do jakiegokolwiek baru poza Tokio, zostały wyśmiany. To, czego dokonał DMC gdy wystartował, to wielki kulturalny tygiel - pokazał wszystko co było świetne w kinie akcji, muzyce, modzie. Uważam, że jeśli teraz nowy DmC ma wywrzeć podobne wrażenie, ma tak samo oddziaływać, wymaga nowych rzeczy. Nowej muzyki, nowej kinematografii, nowej mody"
- stwierdził dyrektor kreatywny Ninja Theory, Tameem Antoniades. Co ciekawe, równie szczery był w temacie pewnej laseczki w starym stylu Dantego - Bayonetty. Czy uważa, że ona jest cool?
"Osobiście - nie. Uwielbiam grę, uważam, że jest wspaniała, ma wszystko w wymiarze extreme. Ale patrząc w kategorii 'czy jest cool?' - nie, kompletnie nie. Myślę, że jest przesadzoną karykaturą, bardzo 'zjaponizowaną' i w swoim absurdalnym stylu wypada bardzo dobrze, ale to nie jest to, czego ja chcę."
Okazuje się, że Ninja Theory siedziało z Capcom, oddziałem USA i japońskim, nad kierunkiem wizualnym nowego DmC już od roku. Jak wspomina Alex Jones z Capcom USA:
"Powiedzieliśmy im, żeby poszli i coś wykombinowali, eksplorowali możliwości - wrócili do nas z modyfikacją tego, co mieliśmy. Odesłaliśmy ich z nakazem powrotu do zera i kombinowania od początku - poszli 25% dalej. Wtedy powiedzieliśmy: 'Nie! Chłopaki - zróbcie coś, czym nas rozzłościcie' - i wtedy dopiero zaczęliśmy robić postępy..."
Co do frustracji wylewanych w Sieci przez fanów oryginalnego DMC, Jones i Antoniades zaznaczają, że to co widzimy na pierwszych artach, to Dante z początku gry - ale jego postać będzie ewoluować i niekoniecznie wyglądać tak samo w późniejszych etapach. Nie chcą zdradzać fragmentów fabuły, która wciąż się kształtuje, ale przyznają to, co czujne oczy fanów wypatrzyły na trailerze - w pewnym momencie Dante ma białe włosy i wcale tego nie próbowali ukryć.
Nowy image miał zaszokować fanów - co do tego nie ma wątpliwości i udało się to w 100%. Antoniades potwierdza jednak, że mechanika i kontrola zostaną bardzo blisko oryginalnej serii, co powinno uspokoić fanów zaniepokojonych nowym deweloperem za sterami. Część z nich jednak nie da się przekonać i odejdzie - czy nowy, "bardziej cool Dante" przyciągnie na ich miejsce nową rzeszę wielbicieli?
