Formuła free to play w H1Z1: "nie będziemy sprzedawać broni i mocy postaci"

Gry
3691V
Formuła free to play w H1Z1: "nie będziemy sprzedawać broni i mocy postaci"
Bartosz Dawidowski | 11.04.2014, 11:19

Najważniejszą wiadomością wczorajszego dnia był news o H1Z1, czyli nowej produkcji MMO z zombiakami, szykowanej z myślą o PS4 i PC. Na widok terminu "free to play" wiele osób skrzywiło się jednak z obrzydzeniem. W rzeczywistości nie musi być jednak tak źle...

Free to play kojarzy się nam zwykle z grami, w których po prostu płaci się za zwycięstwo. Kto nie wykłada kasy na mikrotransakcje, ten skazany jest na żmudny "grind" przez setki godzin, co z rozrywką nie ma wiele wspólnego. Inaczej ma być w H1Z1, czyli w nowym survivalowym MMO, szykowanym przez SOE. John Medley, prezes firmy, napisał, że kwestia mikropłatności w H1Z1 jest cały czas otwarta. Deweloperzy nie ustalili jeszcze ostatecznie, jak będą wyglądać kwestie finansowe nowego projektu. Wiadomo jednak już teraz, że nikt nie będzie brał od nas pieniędzy za proste wzmacnianie bohatera.
 

Dalsza część tekstu pod wideo

"1) H1Z1 będzie grą free to play po fazie Early Access.
 2) Nie jesteśmy zainteresowani sprzedażą broni. Broń zdobywa się tylko poprzez system craftingu i eksplorację. Nie będziemy sprzedawać mocy postaci.
 3) Sensem tej gry jest przetrwanie. Nie chcielibyśmy sprzedawać NICZEGO co by pomagało w przetrwaniu. Jeśli ta gra będzie dla kogoś za trudna, to niech gra w co innego.
4) Kostiumy, akcesoria - sądzę, że to naprawdę rozsądne żeby sprzedawać takie elementy. Oczywiście gracze będą mogli sporą część odzieży pozyskać przez normalną rozgrywkę. - napisał prezes SOE".

 

Smedley podkreślił również, że inspirował się w tworzeniu H1Z1 "niesamowitym DayZ".

"Naprawdę uważam, że DayZ jest niesamowitą grą. H1Z1 nie istniałoby dzisiaj bez DayZ i od tego nie mam zamiaru uciekać" - czytamy na Twittwerze Johna Smedleya.

Źródło: własne

Komentarze (24)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper