Co się stało z Donkey Kong Racing na GameCube'a?
W 2001 roku Nintendo informowało o pracach trwających nad kolejnymi po Diddy King Racing na N64 wyścigami kartów z małpiszonami w roli głównej. Zmierzające na GameCube'a Donkey Kong Racing nigdy nie ujrzało jednak światła dziennego. Sprawę wyjaśnił były pracownik Rare.
Niedługo po rozpoczęciu prac na DK Racing Rare zostało wykupione przez Microsoft, by wspierać swoimi tytułami Xboksa. Były główny projektant, Lee Musgrave, w wywiadzie dla Nintendo Life przekazał, że studio głowiło się nad tym, co zrobić z powstałym dotychczas kodem. Powstała nawet prototypowa wersja dla pierwszej konsoli amerykańskiego giganta, która praktycznie została napisana od zera.
Początkowo Donkey Kong Racing miało pozwalać graczom na korzystanie z umiejętności różnych zwierzaków podczas wyścigu, by najefektywniej pokonywać przeszkody. Duże okazy miały np. roztrzaskiwać przeszkody, mniejsze odznaczać się zaś zauważalnie większą manewrowością.
Przez trwający 18 miesięcy okres produkcji projekt z przeobraził się z racera na grę w otwartym świecie z elementami zaczerpniętymi prosto z Tamagotchi (opieka nad zwierzętami). Musgrave określił go jako "słodkie Grand Theft Auto w afrykańskich realiach".
O niezmiennie wysoką formę Donkeya i spółki pod skrzydłami dużego N dba obecnie cieszące się powszechnym uznaniem Retro Studios.
