Brytyjskie specsłużby rozważały użycie Kinecta jako narzędzia inwigilacji
Informacje, do których dotarł brytyjski dziennik The Guardian wskazują na to, że GCHQ - Centrala Łączności Rządowej - brało pod uwagę możliwość użycia współpracującej z Xboksem 360 wersji Kinecta jako narzędzia do masowej obserwacji obywateli.
Ponoć już poprzez niesprecyzowany okres 6 miesięcy w 2008 roku GCHQ i NSA (amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego) w ramach programu "Optic Nerv" przechwytywały transmisję wideoczatów Yahoo. W tym czasie brytyjskie służby wywiadowcze miały zebrać ponad 1,8 miliona obrazów i zapisów rozmów o treści seksualnej.
Centrala Łączności Rządowej szybko zainteresowała się Kinectem z powodu jego popularności i generowanego w Sieci ruchu. Nie jest jasne, czy ostatecznie doszło do wykorzystania z sensora w celach inwigilacji. Co więcej, dokumenty będące w posiadaniu The Guardian podają, że obie agencje pracowały nad kamerami będącymi w stanie rozpoznawać twarze i śledzić gałki oczne. Podobnie jak teraz robi to Kinect podpięty do Xboksa One.
Microsoft twierdzi, że nigdy nie słyszał o programie "Optic Nerv", ale bardzo poważnie traktuje wszelkie doniesienia o potajemnie gromadzonych przez rządy danych konsumentów. Z tego powodu w grudniu zeszłego roku amerykańska korporacja zaczęła wdrażać szyfrowanie na przestrzeni wszystkich swoich usług i opowiada się za odpowiednimi zmianami w prawie.
Oczywiście nie wiadomo na ile prawdziwe są informacje, na których bazuje The Guardian. Z jednej strony mogą one być autentycznym wyciekiem, z drugiej zaś stertą wyssanych z palca bzdur. W końcu agencje wywiadowcze nie mają w zwyczaju zostawiania kopii ściśle tajnych dokumentów w punktach ksero.