Panna Croft przypudrowała sobie nos na PlayStation 4 i Xboksie One
Ekipa IGN zmontowała materiał wideo, na którym można zobaczyć różnicę w oprawie graficznej pomiędzy past a current-genową wersją Tomb Raider. Czy ta jest na tyle duża, że warto ponownie wyłożyć pieniądze i powtórzyć udaną randkę z Larą?
W śmigającej w 1080p Definitive Edition gołym okiem widać większą ilość detali, lepsze oświetlenie i nieobecne wcześniej elementy, jak choćby rozwiewaną przez wiatr mgiełkę. Jeżeli nie graliście jeszcze w Tomb Raider na PS3 i X360, to dopieszczone wydanie na sukcesorów obu konsol wydaje się łakomym kąskiem, wszak gra jest naprawdę zacna. W przeciwnym wypadku naprawdę warto się zastanowić nad tym, czy jest sens pozbywać się ponad 200 zł za możliwość podziwiania nieco jędrniejszych pośladków pani archeolog.