Big N zapłaci 30 mln $ za naruszenie patentu
Były pracownik Sony, Seijiro Tomita, na początku lutego br. pozwał Nintendo za wykorzystanie technologii 3D w konsoli 3DS. 58-letni Tomita utrzymywał, że w 2003 roku zaprezentował swój pomysł osobom decyzyjnym giganta z Kioto, które nie wykazały zainteresowania. Podczas E3 2011 Big N pokazało światu następcę DS-a, co Japończyk odebrał jako naruszenie patentu.
Były pracownik Sony, Seijiro Tomita, na początku lutego br. pozwał Nintendo za wykorzystanie technologii 3D w konsoli 3DS. 58-letni Tomita utrzymywał, że w 2003 roku zaprezentował swój pomysł osobom decyzyjnym giganta z Kioto, które nie wykazały zainteresowania. Podczas E3 2011 Big N pokazało światu następcę DS-a, co Japończyk odebrał jako naruszenie patentu.
Jak doniósł serwis ITProPortal, cała sprawa swój finał znalazła w nowojorskim sądzie. Początkowo Tomita wraz ze swoim adwokatem domagali się odszkodowania w wysokości... 292 mln dolarów. Skąd taka suma? Panowie policzyli 9,8 dolara za każdego sprzedanego handhelda.
Sąd uznał, że Nintendo rzeczywiście winne jest naruszenia patentu, nakładając na firmę karę 30,2 mln dolarów. Ninny przez cały czas twierdziło, że technologia nie pochodzi od pana Tomity, jednak na koniec nie udzieliło komentarza w tej sprawie.
