ZombiU - Londyn pochłonął 300 tys. "istnień"
Od czasu listopadowej premiery już ponad 300 tysięcy wirtualnych postaci padło łupem szwędających się po zdewastowanym Londynie żywych trupów, o czym poinformował Ubisoft Montpellier. Apetyt reanimowanych ciał zdaje się być nieograniczony.
Od czasu listopadowej premiery już ponad 300 tysięcy wirtualnych postaci padło łupem szwędających się po zdewastowanym Londynie żywych trupów, o czym poinformował Ubisoft Montpellier. Apetyt reanimowanych ciał zdaje się być nieograniczony.
Jednym z najciekawszych motywów w ZombiU jest to, iż po "śmierci" prowadzonej przez siebie postaci przejmujemy kontrolę nad nowym bohaterem z możlwiością odzyskania posiadanych wcześniej przedmiotów przez upolowanie i ubicie swojego poprzedniego, zmienionego w powłóczącego nogami truposza ja. Jeżeli w trakcie całej operacji ponownie spotkamy się ze szczękami kanibalistycznych hord, to ekwipunek przepada bezpowrotnie, a my wskakujemy w skórę kolejnej osoby itd. Zgon zaliczyć jest nietrudno, bowiem zainfekowany Londyn do najbezpieczniejszych miejsc nie należy.
Guillaume Brunier z Ubisoft Montpellier pochwalił się tym, iż na serwerach gry leży już ponad 300 tysięcy śmiałków, których londyńskie ulice wcieliły prosto do armii żywych trupów. Całkiem niezły wynik, który wraz z upływem czasu powinien sukcesywnie rosnąć.