Gearbox Software odmówiło Call of Duty
Wydawać by się mogło, iż każdy deweloper z radością przyjęłoby propozycję zrobienia kolejnego Call of Duty, oczami wyobraźni widząc nadjeżdżające wywrotki załadowane worami wypchanymi studolarowymi banknotami. A jednak nie - Gearbox Software olało potężny zastrzyk finansowy i swego czasu odmówiło Activision, jak można przeczytać w wywiadzie, którego Randy Pitchford udzielił niemieckiemu serwisowi KGN.
Wydawać by się mogło, iż każdy deweloper z radością przyjęłoby propozycję zrobienia kolejnego Call of Duty, oczami wyobraźni widząc nadjeżdżające wywrotki załadowane worami wypchanymi studolarowymi banknotami. A jednak nie - Gearbox Software olało potężny zastrzyk finansowy i swego czasu odmówiło Activision, jak można przeczytać w wywiadzie, którego Randy Pitchford udzielił niemieckiemu serwisowi KGN.
Szef Gearbox zdradził w nim, iż studio otrzymało kiedyś propozycję stworzenia gry z serii Call of Duty, ale odrzuciło ją nie widząc w projekcie oczekiwanego przez siebie wyzwania:
"Nie wydaje mi się, by było tam coś do osiągnięcia. Jeżeli na uwadzę miałbym wyłącznie pieniądze, poszedłbym na to. Myślę, iż trzeba po prostu zrobić to co jest wymagane, aby stworzyć dobre Call of Duty i na świecie jest sporo ludzi, którzy są w stanie tego dokonać. Z naszego punktu widzenia nie przysłużyłoby się to renomie studia, nie byłoby też kolejnym krokiem naprzód. Zabrakłoby konkretnego wyzwania, które na końcu dałoby uczucie spełnienia."
Niby hajs musi się zgadzać, ale miło wiedzieć, iż niektóre studia kierują się bardziej ambicją i potrzebą kreatywnego spełnienia, niż wizją kręcących się cyferek na bankowym koncie. Borderlands to świetna, unikatowa wśród FPS-ów seria i miejmy nadzieję, że przy okazji Aliens: Colonial Marines Gearbox nie spuści z tonu i otrzymamy grę o jakości sequela przygód na Pandorze. Na Duke Nukem Forever spuśćmy zasłonę milczenia.
