3DS-a zakupiło już 10 mln Japończyków
Wybornie musiał smakować szampan, którego po E3 2010 z pewnością nie odmówili sobie Satoru Iwata, Shigeru Miyamoto i Hideki Konno. Prezentacja 3DS-a wypadła fantastycznie, zachęcając do zakupu nawet osoby, które nie miały do czynienia z handheldami Big N. I choć po premierze panował zastój, w dodatku N zmuszone było obniżyć cenę sprzętu, następca DS-a okazał się sukcesem. Do tej pory konsolę zakupiło aż 28 mln graczy, w tym 10 mln Japończyków!
Wybornie musiał smakować szampan, którego po E3 2010 z pewnością nie odmówili sobie Satoru Iwata, Shigeru Miyamoto i Hideki Konno. Prezentacja 3DS-a wypadła fantastycznie, zachęcając do zakupu nawet osoby, które nie miały do czynienia z handheldami Big N. I choć po premierze panował zastój, w dodatku N zmuszone było obniżyć cenę sprzętu, następca DS-a okazał się sukcesem. Do tej pory konsolę zakupiło aż 28 mln graczy, w tym 10 mln Japończyków!
Prestiżowy magazyn Famitsu podał do wiadomości, że do 6 stycznia 2013 r. Nintendo sprzedało dokładnie 10,068,192 egzemplarzy 3DS na terenie Kraju Kwitnącej Wiśni. Handheld na tamtejszym rynku obecny jest od dziewiędziesięciu ośmiu tygodni, a według danych Media Create i Enterbrain był najlepiej sprzedającą się platformą w każdym tygodniu (!). Mało tego, maszynka Ninny sprzedaje się coraz lepiej i nic nie zwiastuje, aby coś miało się w tej kwestii zmienić.
Serca Japończyków w największym stopniu podbiły tytuły takie jak Animal Crossing: New Leaf, Mario Kart 7, Super Mario 3D Land, New Super Mario Bros. 2, Monster Hunter Tri oraz Dragon Quest Monsters: Terry's Wonderland 3D. Należy pamiętać, że przed nami premiera Monster Hunter 4 czy nowych Pokemonów, tak więc 3DS w Japonii jest po prostu skazany na sukces.
A czy w Waszym przypadku handheld Nintendo i gry na niego spełniły oczekiwania?