Esencja Mario na papierze

Gry
644V
Esencja Mario na papierze
Enkidou | 30.11.2012, 23:42

Już niebawem do sprzedaży trafi nowa część Paper Mario. Zmiany mają być tym razem poważne, tak poważne, że na bok odłożono dotychczasowe założenia serii. Twórcy w nowym wywiadzie wyjaśniają jak do tego doszło i jak mimo wszystko udało im się zachować esencję Super Mario.

Już niebawem do sprzedaży trafi nowa część Paper Mario. Zmiany mają być tym razem poważne, tak poważne, że na bok odłożono dotychczasowe założenia serii. Twórcy w nowym wywiadzie wyjaśniają jak do tego doszło i jak mimo wszystko udało im się zachować esencję Super Mario.

Dalsza część tekstu pod wideo
xxxxx

Wywiad, o którym powyżej mowa, przeprowadził we własnej osobie prezes Nintendo w nowym odcinku cyklu Iwata Asks.

 

 

Premiera nowej części Paper Mario była jednak także dobrą okazją do wspomnień; z tematem najważniejszym: genezą serii.
Jak mogliśmy się dowiedzieć, papierowy hydraulik wziął się z palącej potrzeby stworzenia na N64 czegoś, co moża by postawić w jednym szeregu z Super Mario 64. Autor koncepcji Naohiko Aoyama wytłumaczył, że to przekora była w tej sytuacji matką wynalazku. W dobie raczkującego 3D wielu szło bowiem w kierunku realistycznego wizerunku, podczas gdy on uznał, że ciekawy byłby styl graficzny uwypuklający dwuwymiarowość w trójwymiarowości. Ten właśnie obrazek nadał bieg całej sprawie, doprowadzając nas do dnia dzisiejszego:

 

 

Jednak kilkanaście lat później wersji 3DS-owej towarzyszyły dość podobne problemy, tzn. też związane z blokadą kreatywności. Co można zrobić z serią żeby zachowało się odczucie świeżości? Shigeru Miyamoto odrzucił podobno pierwsze prototypy, z surowością oceniając, że ma do czynienia z portem z GC [na GC wyszło Paper Mario: The Thousand Year Door].

 

Z późniejszej burzy mózgów wziął się pomysł wykorzystania naklejek. Początkowo planowano dla nich drugoplanową rolę przy zagadkach, ale zespół doszedł w końcu do wniosku, że skoro robimy coś takiego to dlaczego nie pójść na całość i wykorzystać naklejki wszędzie, łącznie z walkami? Jak pomyślano, tak zrobiono. Mechanikę rozgrywki czekała rewolucja, a ta zaowocowała w rezultacie usunięciem RPG-owych motywów. Wygrana w pojedynku zależy więc teraz od naklejkowego zarządzania i zbieractwa, a nie poziomu doświadczenia.

 

Drugą zmianą sprokurowaną przez Miyamoto było zmniejszenie nacisku na fabułę. Chciał też, aby w grze -- w miarę możliwości -- pojawiły się postacie tylko z uniwersum Super Mario. Taro Kudo, były pracownik Square biorący udział przy produkcji SNES-owego Super Mario RPG, obecnie Vanpool, zgodził się z tym podejściem.

 

Zdaniem Kudo, który pełni także funkcję scenarzysty Paper Mario: Sticker Star, w takich przypadkach należy liczyć się z naturą konsol przenośnych. Konieczność posiadania długiej fabuły, jak uzasadnia, jest wątpliwa, gdyż priorytet to gameplay oparty na krótszych, wypełnionych interesującymi pomysłami epizodach. Innymi słowy, potrzebujemy tylko ogólnego powodu, by nastukać ostatniemu bossowi. Zresztą przytoczone przez Kensuke Tanabe wyniki ankiet przeprowadzonych w Mario Club mówiły, że nawet 1% przepytanych osób nie uznał historii z Paper Mario za ciekawe.

 

Ten sam Kudo powiedział już pod koniec rozmowy, że zmiany jakich doczekał się papierowy Mario mogą zostać z nami na dłużej. Od Sticker Star oczekuje wyznaczenia nowego standardu dla serii. Czy tak się stanie? Swojego błogosławieństwa będziecie mogli udzielić począwszy od 7 grudnia.

Źródło: własne

Komentarze (2)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper