Sprzedaż Call of Duty spada

Trzymane w garści przez Activision Call of Duty to przepotężna, pompująca całe oceany forsy marka. Jednak mimo ogromnych zysków, jakie przynosi, można zauważyć, że jej popularność wciąż spada. Nie jest to w żadnej mierze sytuacja kryzysowa dla Acti, ale jeżeli ten trend będzie się utrzymywał w najbliższych latach, to Kotick będzie miał zmartwienie na głowie.

Trzymane w garści przez Activision Call of Duty to przepotężna, pompująca całe oceany forsy marka. Jednak mimo ogromnych zysków, jakie przynosi, można zauważyć, że jej popularność wciąż spada. Nie jest to w żadnej mierze sytuacja kryzysowa dla Acti, ale jeżeli ten trend będzie się utrzymywał w najbliższych latach, to Kotick będzie miał zmartwienie na głowie.

 

Temat poruszył analityk finansowy z firmy Sterne Agee, Arvind Bhatia, który zwrócił uwagę na postępujący spadek sprzedaży tytułów z serii Call of Duty. FPS-owy gigant generuje, bagatela, 45 procent przychodów Acti przed ich obciążeniem podatkami.

 

Call of Duty: Black Ops II radzi sobie o 15% grzej niż Modern Warfare 3 w analogicznym okresie zeszłego roku, nawet pomimo tego, że pobiło rekord otwarcia sprzedaży. Z kolei MW3 musiało zadowolić się wynikiem o 5% niższym od wydanego w 2010 roku Black Ops. Należy jednak zauważyć, że słabsza kondycja finansowa BOII może być spowodowana tym, że część klientów odwlekało zakup aż do Czarnego Piątku, część zaś wciąż zagrywała się w Halo 4.

 

Zobaczymy czy na nowej generacji, ze świeżutkim, oczojebnym silnikiem CoD dalej będzie szedł przed siebie niczym niewzruszony kolejnymi barierami taran. 

 

 

Pełną wersję LittleBigPlanet zgarnia Adrian Baran. Gratulujemy i zapraszamy do zabawy za tydzień!