Marne perspektywy dla Eternal Darkness 2

Gry
777V
Marne perspektywy dla Eternal Darkness 2
Enkidou | 26.10.2012, 23:28

Wizja wydania kontynuacji Eternal Darkness, które ukazało się na NGC w 2002 roku, wcale nie jest nieprawdopodobna, ale czytając upubliczniony na Kotaku artykuł o wzlocie i upadku (zwłaszcza upadku) Silicon Knights, developera gry, powinniśmy sobie zadać pytanie, czy naprawdę tego chcemy.

Wizja wydania kontynuacji Eternal Darkness, które ukazało się na NGC w 2002 roku, wcale nie jest nieprawdopodobna, ale czytając upubliczniony na Kotaku artykuł o wzlocie i upadku (zwłaszcza upadku) Silicon Knights, developera gry, powinniśmy sobie zadać pytanie, czy naprawdę tego chcemy.

Dalsza część tekstu pod wideo
xxxxx

 

W materiale jaki możecie przeczytać pod tym linkiem Kotaku przepytuje byłych pracowników kanadyjskiego studia, którzy kreślą bez cienia przesady przerażający obraz swojego dawnego miejsca pracy. Absolutny rozkład wynikający z braku ambicji, organizacji pracy, autorytarne zapędy szefa i założyciela Silicon Knights Denisa Dyacka, pasożytowanie i oszukiwanie wydawców. Taka degrengolada, czytamy, ma miejsce w St. Catharines po zakończeniu współpracy z Nintendo.

 

Tekst skupia się przede wszystkim na procesie produkcji X-Men: Destiny, a niska jakość tej gry wynikać miała podobno z planów Dyacka, by wydać byle co, Activision wysłać na drzewo a jajka, tj. zasoby firmy, wsadzać do koszyka z napisem "Eternal Darkness 2". Niestety, demo, które powstało w ten sposób też było według byłego pracownika SK tragiczne. "Gdy byłem jeszcze w SK wszystko co zrobili to wnętrze dwupiętrowego kościoła", opowiada. "Z tego co kojarzę wyglądało to naprawdę źle, a i tak dobrnięcie do tego etapu zajęło zespołowi masę czasu. Kiepskie narzędzia i ludzie, którzy nie zrobili żadnej gry od czasów Metal Gear [Twin Snakes], to czynniki, które odcisnęły swoje piętno." Jak dodaje, wpływ mogły mieć również masowe odejścia z SK. Większość kluczowych pracowników odpowiedzialnych za pierwowzór już tam bowiem nie pracuje.

 

Opowieść o SK kończy się więc na razie na słabym X-Men: Destiny i przegranym procesie z Epic Games. Czy studio to jeszcze się kiedyś podniesie - zobaczymy. W każdym razie ekipa Dyacka miałaby dzisiaj na pewno spory problem z dostarczeniem gry na poziomie choćby zbliżonym do Eternal Darkness.

Źródło: własne

Komentarze (16)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper