Filmy na podstawie gier, których nie będzie (?)
Sprawy mają się tak - wiele gier aż prosi się, aby przekuć je na ruchome obrazki puszczane w ciemnych salach, gdzie podłogą rządzą resztki popcornu. Niestety często kończy się na zapowiedziach, albo finalnym produkcie marnej jakości. Ale od czego są fani?
Sprawy mają się tak - wiele gier aż prosi się, aby przekuć je na ruchome obrazki puszczane w ciemnych salach, gdzie podłogą rządzą resztki popcornu. Niestety często kończy się na zapowiedziach, albo finalnym produkcie marnej jakości. Ale od czego są fani?
Na przykład od tego, by z pasji montować zwiastuny filmów bazujących na ich ulubionych grach. I nie jest to fuszerka odwalona z grupą znajomków przy piwie, a naprawdę dopracowane materiały zbudowane ze starannie dobranych fragmentów wideo (oficjalnie wydane filmy, migawki z programów informacyjnych itd.). Lollipop Chainsaw, BioShock, Sleeping Dogs i DayZ czekają.