Capcom: To było do przewidzenia
Wedle słów Motohide Eshiro oraz Hideaki Itsuno, japońska centrala Capcom była w pełni przygotowana na reakcję społeczności graczy na informację o restarcie DmC w wykonaniu Ninja Theory.
Wedle słów Motohide Eshiro oraz Hideaki Itsuno, japońska centrala Capcom była w pełni przygotowana na reakcję społeczności graczy na informację o restarcie DmC w wykonaniu Ninja Theory.
"To było wiadomo od początku. Tego typu zmiany zawsze znajdą swoich kibiców, jak i przeciwników. Mieliśmy pełną świadomość tego i byliśmy na to mentalnie przygotowani. Jedyne czego nie chcieliśmy stracić to rdzeń rozgrywki. Jeśli spanikujesz podczas zmiany kierunku, to możesz po drodze zgubić podstawowe założenia, a w ten sposób bardzo łatwo zrobić złą grę. Widziałem to nie raz. Musimy trzymać się obranego kierunku i spokojnie czekać. Dopiero podczas pokazów mamy okazję tak naprawdę pokazać o co w tym wszystkim chodzi, i że nie ma podstaw do paniki. Musisz zagrać, aby zrozumieć."
Zarówno Capcom, jak i Ninja Theory, mają pełną świadomość swoich czynów. Tutaj nikt nie działa po omacku - pełna premedytacja.
"Wyznajemy zasadę, że otwierając jedne drzwi nie zamykasz automatycznie drugich. Wszystko jest możliwe, żadna opcja nie jest skreślana z założenia. Nie możemy doczekać się premiery DmC. Chcemy, aby ci co ja kupią czerpali z niej jak najwięcej przyjemności. Jeśli gracze będą chcieli wrócić do tej wersji rzeczywistości z Dante w roli głównej, to zrobimy to z nieukrywaną przyjemnością. My nie zastępujemy starej historii nową, to jest jej rozszerzenie. Nikt nie wie gdzie ona zmierza, to się dopiero okaże."
Tymczasem wciąż nie jest znana dokładna data premiery DmC, oby do wiosny.
