CDP RED: przemoc i seks są ok

Gry
7304V
Maciej Klimaszewski | 22.06.2012, 16:15

O ile ich obecność umotywowana została fabularnie i/lub wpisana jest w charakter swiata gry, rzecz jasna. Szef CD Projekt RED, Marcin Iwiński nie widzi nic złego w przemocy i napakowanych seksualnością treściach, byleby całość nie ograniczała się do atakowania nas "mocnymi" scenami.

O ile ich obecność umotywowana została fabularnie i/lub wpisana jest w charakter swiata gry, rzecz jasna. Szef CD Projekt RED, Marcin Iwiński nie widzi nic złego w przemocy i napakowanych seksualnością treściach, byleby całość nie ograniczała się do atakowania nas "mocnymi" scenami.

Dalsza część tekstu pod wideo

xxxxx

 

 

Iwiński podaje tu dwa przykłady z poletka doskonałej prozy fantasy, gdzie opowiadana historia opiera się w dużej mierze na punkcie widzenia dominujących samców. Mowa o Wiedźmińskiej sadze Sapkowskiego i cyklu "Pieśń Lodu i Ognia" autorstwa George'a R.R. Martina.

 

W obu gigantach opowieści spod znaku magii i miecza nie brak ani seksu, ani niemal zwierzęcej brutalności (często wymieszanej z równie destrukcyjnym psychologicznym okaleczaniem jednostek), ale nie zmienia to faktu, iż w zestawieniu z wykreowanymi uniwersami owe dwa magiczne czynniki nie wydają się być wrzucone na siłę. Wręcz przeciwnie, nadają nibylandom autentyzmu, nutki realizmu rodem z ciemnych wieków:

 

"Gdy seks ma sens w danym miejscu, wrzuć go tam. Tak było w czasach średniowiecza, tak też jest teraz."

 

Deweloper słusznie zauważa tu pewną prawidłowość - gry starające się ładnie eksponować przemoc i akcenty erotyczne, to produkcje kierowane w głównej mierze do męskiej części odbiorców, co widać choćby po targach E3. W książkach AS-a i Martina krew i cycki nie są celem, ale skutkiem poruszanej tematyki, która obraca się wśród niezmienionych od wieków fetyszy ludzkości - potęgi, polityki i seksu:

 

"Myślę, że będzie się to działo tak długo, jak częścią odbiorców będą mężczyźni. Najtańszą sztuczką jest postawienie ślicznej hostessy przy niesamowitej furze. Tak, mamy to. Nie sądzę, by prezentacja skupiająca się wokół tych motywów [seksu i przemocy] była czymś złym. W sumie ma to sens - gra broni się sama, a oba elementy są częścią jej świata."

 

Nic dodać, nic ująć.

Źródło: własne

Komentarze (21)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper