Steam Deck oczami Gabe'a Newella. Szef Valve opowiedział o nadchodzącym urządzeniu
Steam Deck to jeden z najgorętszych tematów ostatnich tygodni. I właściwie trudno się temu dziwić - mówimy przecież o urządzeniu, które może naprawdę sporo namieszać.
Steam Deck to niezwykle intrygujące urządzenie. Według wielu doniesień możemy mówić o "przenośnym PC", które pozwoli na ogrywanie największych hitów w fantastycznej jakości. I jest to założenie bardzo odważne, albowiem pomimo, iż nie jest to w pełni konsola, wciąż zestawia się ów sprzęt z Nintendo Switch. Cóż - trudno wyrokować, ale na ten moment jedno jest pewne - zainteresowania nie brakuje.
Nieco słów na temat samego urządzenia przekazał sam Gabe Newell - szef Valve. W wywiadzie udzielonym serwisowi IGN, zdradził, że każdą kolejną iterację Steam Decka sprawdza poprzez granie w... Dota 2 z 2013 roku. Mężczyzna powiedział, że pozwala mu to najlepiej określić użyteczność sprzętu pod kątem dokładności. Cóż, ciekawa perspektywa.
Gabe zapytany został także o sam gładzik, który wywołuje dość sporo dyskusji i ma podobną liczbę fanów, co hejterów. Szef skłania się bardziej ku tym pierwszym, albowiem twierdzi, że jest to naprawdę "duża rzecz". Co więcej, stwierdził, że stara się podchodzić do sprzętu jako gracz - którym sam przecież jest - a nie prezes wielkiej korporacji nastawionej wyłącznie na pomnażanie dochodu.
