Yakuza 5 ujawniona
Kilka miast, piątka bohaterów, nowy engine i dużo, bardzo dużo contentu - tak w skrócie prezentuje się Yakuza 5 (PS3), którą w najnowszym wydaniu zapowiedział tygodnik Famitsu.
Kilka miast, piątka bohaterów, nowy engine i dużo, bardzo dużo contentu - tak w skrócie prezentuje się Yakuza 5 (PS3), którą w najnowszym wydaniu zapowiedział tygodnik Famitsu.
Ale po kolei. Głównym bohaterem, jak zresztą już wcześniej zapowiadał Toshihiro Nagoshi, pozostaje wciąż Kazuma Kiryu, którego w nowej Yakuzie poznajemy jako taksiarza z Fukuoki. Dołączą jednak do niego Haruka (starająca się zostać idolką), Shun Akiyama, Taiga Saejima i nowy w serii - Tatsuo Shinada, były bejsbolista dożywotnio zdyskwalifikowany za uprawianie hazardu (prawdopodobnie niesłusznie). Miejsca jakie z nimi odwiedzimy to Nagoya, Osaka, Fukuoka, Hokkaido.
Reszta informacji prezentuje się następująco:
- słowo klucz w przypadku Yakuzy 5 to "marzenia"
- istnieją, mówią twórcy, różne sposoby ich realizacji, nie zawsze pozytywne (mamy zwrócić uwagę na to, jak różnie podchodzi do tego piątka tutejszych bohaterów, których życie ma nam zostać starannie przedstawione)
- gra ukaże się w Japonii w grudniu, Nagoshi powiedział, że był to najlepszy możliwy termin
- scenariusz ma być "bardziej dynamiczny" i mieć "silniejszy przekaz"
- we wszystkie nowe miasta włożono tyle wysiłku, co wcześniej w Kamurocho (Kamurocho też ma zresztą dostać "level upa")
- przejście do walk i z walk ma być płynne, tempo gry usprawniono znacząco
- twórcy nie mieli żadnych wątpliwość czy Haruka powinna pojawić się w Yakuzie 5, ale sporo pracy włożyli w sterowanie tą postacią
- Shinada z kolei ma być nowym typem bohatera, takim, który ze względu na swoje tchórzostwo i ucieczkę przed kłopotami może się nam początkowo nie wydawać godnym tego miana, ale z którym da się jednocześnie utożsamić.
- Yakuza 5 nie ma kompletnie żadnego związku z Yakuzą: Dead Souls; japoński podtytuł tej drugiej gry (Of The End - przyp. Enkidou) miał nam zresztą zakomunikować, że to koniec "starej Yakuzy
- Yakuza 5 nie ma być zwyczajnym sequelem "czwórki", założenie jest takie, by przebić oczekiwania graczy pod każdym względem
- Nagoshi mówi, że developing trwał tym razem dwa razy dłużej niż zwykle, zespół jest jednak zmotywowany by sprostać nowemu wyzwaniu dostarczając wraz z piątą Yakuzą i esencję serii, i szereg zupełnie nowych rzeczy