Cyberpunk 2077 broniony przez Josefa Faresa. Twórca A Way Out nie zgadza się z przesadną krytyką

CD Projekt RED pracuje nad drugą aktualizacją do Cyberpunka 2077, ale temat gry wciąż pobudza deweloperów, którzy chętnie wypowiadają się na temat pozycji polskiego studia. Josef Fares uważa, że twórcy zostali w tym wypadku niesprawiedliwie zaatakowani.

Josef Fares promuje nadciągający It Takes Two (sprawdźcie nasze wrażenia) i deweloper pojawił się na specjalnej audycji Geoffa Keighley'a, podczas której opowiadał o nadciągającej grze, ale twórca miał także okazję odpowiedzieć na różne pytania.

W pewnym momencie został poruszony temat Cyberpunka 2077 i Fares zaskoczył część graczy twierdząc, że choć produkcji należała się krytyka, to jednak niektórzy fani poszli za daleko. Deweloper podkreślił, że „Cyberpunk dostał niesprawiedliwie dużo gówna”.

Gdy twórca został zapytany, czy ataki były „niesprawiedliwe?”, to Fares odpowiedział, że było to typowe „polowanie na czarownice”. Autor A Way Out nawiązał również do gróźb śmierci wysyłanych do deweloperów.

Polskie studio pracuje teraz nad drugą aktualizacją, która przez atak hakerów nie mogła zostać opublikowana w lutym. Wkrótce mamy poznać szczegóły dotyczące największej łatki – pliki mają znacząco wpłynąć na jakość rozgrywki w Cyberpunka 2077.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Cyberpunk 2077.