PS5 i Xbox Series X są bardzo podobne. Koen Deetman nie widzi wyraźnych różnic w mocy next-genów

O potencjalne nowej generacji wiemy wiele, ale nie wszyscy deweloperzy są przekonani, że PS5 i Xbox Series X mogą się znacząco różnić. Koen Deetman odpowiedzialny za Deliver Us The Moon stwierdził, że Sony i Microsoft zaoferują bardzo podobne urządzenia.

Pod koniec roku na rynku zadebiutują dwie konsole nowej generacji. Wciąż nie znamy cen sprzętów (choć sympatycy PlayStation wierzą w potwierdzenie wczorajszych przecieków), jednak ujawnienia wszelkich informacji powinniśmy się spodziewać w nadchodzących tygodniach. Prawdopodobnie w sierpniu Microsoft przedstawi Xboksa Series S i wtedy też poznamy ostateczne szczegóły dotyczące next-genów Phila Spencera.

W sprawie obu konsol nowej generacji wypowiedział się Koen Deetman, założyciel i reżyser studia KeokeN. Aktualnie deweloperzy nie planują wydać Deliver Us The Moon na PS5 i Xboksa Series X, choć zdaniem Deetmana konsole oferują sporo mocy i podobne możliwości:

„Nie mamy na to planów, ale mogą one się zmienić! Jeśli zdecydowalibyśmy się to zrobić uważamy, że konsole nowej generacji mogą dać rezultat podobny do tego, jaki osiągają komputery klasy high-end.

Moc obliczeniowa nowych konsol jest bardzo obiecująca i jesteśmy bardzo podekscytowani, że ray tracing pojawi się na konsolach nowej generacji. Trudno powiedzieć, ponieważ nie znamy jeszcze dokładnej specyfikacji ray tracingu, ale pierwsze informacje sugerują podobną wydajność jak w przypadku RTX 2070 Super, która z pewnością wystarczy do osiągnięcia wyników podobnych do tych osiąganych teraz na PC.

Na razie nie widzimy zbyt wielu różnic, wydają się one dobrze konkurować ze sobą, a oba te urządzenia przesuwają granice. Każda konsola nowej generacji z dyskiem SSD pozwoli nam znacznie skrócić czas ładowania, na co naprawdę czekamy.”

W podobnych słowach w sprawie nowej generacji wypowiadają się kolejni deweloperzy mniejszych tytułów, ale trzeba przyznać, że najbardziej z mocy obliczeniowej i potencjału next-genów skorzystają obecnie twórcy first-party. To wewnętrzne studia rozwijają technologię z inżynierami, dzięki czemu najlepiej potrafią z niej skorzystać.