Marvel Cinematic Universe. Anthony Mackie, aktor grający Falcona, krytykuje studio za rasizm

Jeden z aktorów, którzy mogą stanowić o sile przyszłości Kinowego Uniwersum Marvela, skrytykował studio tworzące filmy na podstawie komiksów za brak różnorodności wśród twórców. 

Ostatnimi czasy temat walki z rasizmem zdaje się niezwykle głośny. Przez sytuację, jaka do dziś ma miejsce w Stanach Zjednoczonych, coraz więcej osób wypowiada się na temat segregacji rasowych i braku równości na tle rasowym. Nie tak dawno przepraszać musieli przecież także twórcy zaprezentowanej niedawno gry, Little Devil Inside, a w innych tytułach sypią się bany za przejawy takich zachowań.

Dla jednych jest to sytuacja przesadzona, a dla innych okazja, aby wyrazić swoje zdanie w tak kontrowersyjnym temacie. Jedną z osób, które zabrały głos, jest Anthony Mackie, aktor wcielający się w Falcona na potrzeby Marvel Cinematic Universe:

Kiedy wyjdzie "The Falcon and The Winter Soldier", ja będą liderem, gdy "Snowpiercer", Ty nim będziesz. Mamy więc moc, aby zadawać takie pytania. Naprawdę niepokoi mnie, że nakręciłem siedem filmów dla Marvela, w których każdy producent, każdy reżyser, każdy kaskader, każdy projektant, dosłownie każda osoba, wszyscy byli biali. 

Kiedy jednak masz "Czarną Panterę" i dajesz tam czarnego reżysera, czarnego producenta, czarnego choreografa oraz czarnych kaskaderów, to myślę, że jest to bardziej rasistowskie, niż cokolwiek innego. Bo jeśli można zatrudnić czarnych tylko do czarnych filmów, to czy świadczy o nich, że nie są wystarczająco dobrzy dla białej obsady?

Po prostu zatrudniajmy najlepszych w swoim fachu. Jeśli oznacza to dwie najlepsze kobiety, bierzmy je. Jeśli dwóch najlepszych mężczyzn, też ich bierzmy. 

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Potraficie zgodzić się z zarzutami aktora, czy macie do tego odmienne podejście? Dajcie znać w komentarzach!