Final Fantasy XIV może nie trafić na Stadię. Naomi Yoshida twierdzi, że aktualnie brakuje możliwości
Jak przekazał Yoshida, formuła strumieniowania gier przez Stadię może sprawić, iż FF XIV nie trafi na rzeczoną platformę z powodu trudności, które przepływ danych.
Ostatnio dostaliśmy informację, jakoby Final Fantasy XIV miało być jedną z pierwszych produkcji, które dane nam będzie sprawdzić na nadchodzącej generacji od Sony. I choć to odważne oświadczenie, ostatnie ruchy ludzi odpowiedzialnych za tę serię jasno pokazują, że zamierzają tchnąć w nią drugą młodość.
Gra ma pojawić się niedługo na Xbox One, a głośno było swego czasu o przeniesieniu jej także na Nintendo Switch i Stadię. Podczas gdy o wersji na hybrydową konsolę wciąż jest cicho, to wiele wskazuje na to, że na popularnej ostatnio usłudze strumieniującej, gra nie pojawi się w najbliższym czasie.
Problemy dotyczące ewentualnego wydania FF XIV na Stadię opisał w niedawnym wywiadzie sam Naomi Yoshida. Opowiedział o tym, jak nakładają się na siebie różne komplikacje, w związku z technicznymi aspektami gry, w przypadku odtwarzania jej w ten sposób:
Testowaliśmy możliwości chmury. Oni (Stadia- przyp. red.) mają własne serwery i odbywają się w związku z tym dwa różne rodzaje transmisji danych. Jeden to renderowanie, a drugi to komunikacja między serwerami. W stosunku do innych gier wystarczy pojedyncza linia przesyłu, tu jest trudniej.
Jak dodał producent, kolejnym problemem może być niewystarczająca prędkość łącza:
Możemy poczekać na 5G. Bez tego będzie dość trudno grać, nawet pomimo dostępu do chmury. Chcemy widzieć, jak to działa i się rozwija. To nie tak, że nie chcemy przenosić gry, chcemy zobaczyć i odkryć więcej możliwości, ponieważ obecnie ich nie ma.
Pozostaje czekać i rzeczywiście obserwować to, w jaką stronę wszystko będzie zmierzała. Biorąc jednak pod uwagę pierwsze opinie o usłudze grania przez chmurę, wszystko wypada raczej niemrawo.
Zainteresował Cię temat? Sprawdź również:
