W Death Stranding nasze działania mogą uśmiercić staruszka. Kojima o znaczeniu wyborów
Hideo Kojima podczas wizyty na Comic Con Russia zdradził kolejne informacje dotyczące Death Stranding. Podczas jednej z misji gracze będą pomagać pewnemu mężczyźnie, ale to działanie wpłynie na nasz postęp w fabule.
Na niektórych materiałach z Death Stranding mogliście zobaczyć mężczyznę leżącego na szpitalnym łóżku. Hideo Kojima na spotkaniu w Rosji postanowił wytłumaczyć to zdarzenie i zaznaczył, że jest to chory NPC, który może nam opowiedzieć ciekawostki ze świata przygotowanego przez Japończyka:
„Mamy postać, która żyje głęboko pod powierzchnią. Jest chory on i potrzebuje leków, a Sam może je dostarczyć. Sytuacja na miejsce na początku historii i jest to konieczne. Po ukończeniu tego zadania gracz sam wybiera, co chce dalej robić: możesz ciągle chodzić do staruszka i przynosić lekarstwa; możesz dostarczyć inne przedmioty; możesz słuchać jego historii z przeszłości.”
Sytuacja jednak wpłynie na nasz postęp w fabule, ponieważ Sam będzie stale oddalał się od staruszka:
„Ale gracz ciągle posuwa się do przodu i oddala od postaci. I jestem pewien, że niektórzy gracze zapomną o staruszku. A później sobie przypomną i do niego wrócą. Jeśli przez cały ten czas nie przyniosą mu lekarstw, on umrze. Przez takie działania powstaje związek z postacią.”
Kojima poprzez swoją najnowszą grę próbuje przenieść wiele ważnych przekazów. Już wcześniej wspominał o relacjach między bohaterem a napotkanymi NPC, o znaczeniu nawet najdrobniejszych decyzji gracza, a teraz znamy już jedną z historii, która może w ubogacić na nasze poczynania w Death Stranding. Pewnie niektórzy gracze zdecydują się nie tracić czasu na misję poboczną, jednak Hideo jest pewien, że część osób będzie chciała wciąż pomagać, a to za sprawą wytworzonej więzi. Obie sytuacje wpłyną na fabułę.
Więcej na temat Death Stranding przeczytacie na naszym serwisie:
