EA: "20% graczy wciąż preferuje offline"

Gry
1002V
EA: "20% graczy wciąż preferuje offline"
Krzysztof Grabarczyk | 11.02.2012, 14:40

Na przestrzeni ostatnich kilku lat granie online na konsolach stało się czymś w rodzaju trendu. Jeszcze za czasów poprzedniej generacji prym w tej kwestii wiódł Xbox, ponieważ na PlayStation 2 czy tym bardziej GameCube sprawy traktowano po macoszemu. Dziś sytuacja wygląda już nieco inaczej, choć w przypadku Nintendo nie można mówić o jakimś przełomie. Według Electronic Arts 20% grajacej braci wciąż woli grać offline. 

Na przestrzeni ostatnich kilku lat granie online na konsolach stało się czymś w rodzaju trendu. Jeszcze za czasów poprzedniej generacji prym w tej kwestii wiódł Xbox, ponieważ na PlayStation 2 czy tym bardziej GameCube sprawy traktowano po macoszemu. Dziś sytuacja wygląda już nieco inaczej, choć w przypadku Nintendo nie można mówić o jakimś przełomie. Według Electronic Arts 20% grajacej braci wciąż woli grać offline. 

Dalsza część tekstu pod wideo
xxxxx

 

Nie oznacza to jednak, że wspomniane 20% jest całkowicie pozbawione dostępu do Internetu (choć na pewno wśród nich znajdą się takie osoby). Tutaj chodziłoby raczej o dość mocnych tradycjonalistów. Wspomniał o tym sam Peter Moore w wywiadzie udzielonym dla popularnego Kotaku. Moore w swoich przeświadczeniach opierał się głównie na Battlefield 3. Według niego, istnieje wciąż całkiem spory odłam graczy, którzy wolą grać wyłącznie offline, lecz będąc tym samym w stałym dostępie do Sieci. Swoją drogą, sam chyba się do nich zaliczam, bo znacznie więcej czasu spędzam grając w produkcje przeznaczone głównie dla pojedynczego odbiorcy. Tym samym Peter doszedł do wniosku, że taki stan rzeczy wynika raczej z braku zainteresowania rozgrywką w Sieci, śledzeniem i nabijaniem coraz to lepszych statystyk. Od razu widać, że Moore spojrzał na to przez pryzmat trzeciego Battlefielda. A przecież jest wiele innych znakomitych gier oferujących dobry multiplayer czy tryby kooperacji i nie każdy z nas musi patrzeć wyłącznie na statystyki, prawda?

 

Faktycznie, czasem tak sobie myślę, że gry FPS stanowią najlepszy gatunek do zmagań sieciowych, to przecież najpopularniejszy dziś branżowy sort. Wracając jednak do tego co powiedział Moore warto zastanowić się czemu miałaby służyć ta konkluzja z jego strony? Znaczenie online gamingu urosło dziś do bardzo wysokiej rangi, stąd mamy wszystkie DLC, online passy czy multi w niemal każdej grze. Jak widać, dla takich wydawców jak choćby EA te wspomniane 20% stanowią nie lada kąsek. Jednak nie każdego "gamera" można przekonać do Call of Duty  czy innych najpopularniejszych dziś multi. Może online grywam rzadko to od czasu do czasu lubię pograć z innymi w Sieci. A Wy jak podchodzicie do sprawy? Gracie tylko online czy wolicie offline? Czy jedno i drugie? 

Źródło: własne

Komentarze (56)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper