Film Uncharted stracił reżysera
Nad filmem „Uncharted” ciąży klątwa. Sony od lat próbuje stworzyć adaptację live-action swojego uznanego uniwersum, jednak systematycznie otrzymujemy niepokojące informacje dotyczące projektu. Teraz Shawn Levy zdecydował się zrezygnować z pracy przy filmie.
Naughty Dog skupia się na stworzeniu The Last of Us Part 2, więc możemy się spodziewać, że jakikolwiek powrót do uniwersum Uncharted odbędzie się dopiero po wydaniu tej produkcji, jednak nawet w takich okolicznościach Sony ma kolejny problem z marką.
Hellboy coraz bliżej kinowej premiery. Pierwszy długi zwiastun!
Shawn Levy, który od 2016 roku był związany z filmem „Uncharted”, zdecydował się zrezygnować z prac nad projektem. Reżyser "Stranger Things", "Stażyści", "Giganci ze stali", czy też "Noc w muzeum" nie może rozwijać produkcji ze względu na problem w harmonogramie.
Sony rozpoczęło poszukiwanie nowego specjalisty, który w odpowiedni sposób zajmie się wielkim projektem, jednak warto zwrócić uwagę, że nie jest to do końca zła wiadomość – najwyraźniej potwierdzają się plotki, według których prace na planie filmu Uncharted mają rozpocząć się w niedalekiej przyszłości. Wiele na to wskazuje, że korporacja wyznaczyła już wstępne daty, które jednak kolidowały z planami Levy'ego.
Zmiana na stołku reżysera nie wpłynęła na angaż Toma Hollanda – aktor znany z ostatnich przygód Spider-Mana nadal ma wystąpić w roli głównej. Warto na pewno podkreślić, że najnowsza koncepcja filmu „Uncharted” zakłada przedstawienie wydarzeń przed historiami z gier Naughty Dog – mamy poznać młodego Drake'a.
