Nazywam się Bond i będę was dręczył

Gry
432V
Nazywam się Bond i będę was dręczył
Radek Karmowski | 03.01.2012, 11:45

Jeśli komuś brak miłośnika drinków wstrząśniętych, ale nie zmieszanych i tabunów dziewczyn zdejmujących gacie przez głowę na jego widok to pragnę go poinformować, że wraz z najnowszym filmem o przygodach 007 dostaniemy też grę na nich opartą. Yuppi!

Jeśli komuś brak miłośnika drinków wstrząśniętych, ale nie zmieszanych i tabunów dziewczyn zdejmujących gacie przez głowę na jego widok to pragnę go poinformować, że wraz z najnowszym filmem o przygodach 007 dostaniemy też grę na nich opartą. Yuppi!

Dalsza część tekstu pod wideo
xxxxx

 

Poza kultowym i klasycznym Goldeneye to praktycznie żaden elektroniczny Bond nie miał szans na wybicie się ponad poziom średni z aspiracjami do rycia w mule. Można uznać, że taki już los tytułów na licencjach filmowych, tu liczy się czas przede wszystkim a nie końcowa jakość produktu.

 

Właścicielem praw do gier z Bondem jest Activision i zapewne wielu osobom to wystarczy aby wydać ocenę końcową produktu. Ostatnia ekipa jaka robiła grę z Bondem to Bizzare Creations, a ich 007: Blood Stone stało się gwoździem do trumny studia. Za to poprzednie Quantum of Solace było robione przez Treyarch i możliwe, że to znowu oni zajmą się tematem.

 

Co z tego wyjdzie? Czas pokaże, ale nie spodziewam się wodotrysków.

Źródło: własne

Komentarze (7)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper