Reggie Fils-Aime o "social gamingu"
Nieustający rozwój casualowych gier w takich serwisach jak Facebook to tylko jedno ze zjawisk modnego social gamingu. Nic dziwnego, że nawet duże firmy z rynku konsolowego chcą na tym zyskać a jest to bardzo lukratywny interes. Co o tym wszystkim sądzi prezes Nitendo of America?
Nieustający rozwój casualowych gier w takich serwisach jak Facebook to tylko jedno ze zjawisk modnego social gamingu. Nic dziwnego, że nawet duże firmy z rynku konsolowego chcą na tym zyskać a jest to bardzo lukratywny interes. Co o tym wszystkim sądzi prezes Nitendo of America?
Reggie Fils-Aime w wywiadzie dla portalu AllthingsD.com wyraził swoje zdanie na temat błyskawicznego rozwoju gier na portalach społecznościowych, a zwłaszcza na najpopularniejszym dziś Facebooku. Oczywiście Reggie nie mógł pominąć sukcesu Wii i (jakby nie patrzeć) 3DS. Sam ocenił ten rok dla obu platform jako bardzo dobry, choć jego pierwsza połowa raczej nie szła zbyt pomyślnie dla Nintendo o czym już nie wspomniał.
"Kiedy spoglądam na gry dostępne na portalach społecznościowych, to jest tam dużo różnorodnej rozrywki. Część jest mocna, część nie. Ale w końcu, jak one ewoluują? Robienie w kółko tych samych rzeczy nie jest dobre na dłuższą metę"
Trzeba przyznać, że taka wypowiedź z ust prezesa amerykańskiego oddziału firmy, która w branży ma na koncie chyba największą ilość sequeli brzmi dość dziwnie. Redaktor sam z ciekawości spytał czy w takim razie premiera Mario Kart 7 jest fair. Reggie słynący z tego, że trudno daje się zaskoczyć odpowiedział, że wraz z każdą nową odsłoną marki (nie tylko Mario Kart), firma robi wszystko aby zaoferować nowe doświadczenie w znanym stylu. Faktycznie, Nintendo już nie raz pokazało, że ich gry to produkcje najwyższej jakości i nie liczy się tylko cyferka w tytule.
