Jedź z God's Trigger i PPE na Poznań Game Arena – wyniki konkursu

Pod koniec ubiegłego tygodnia zaprosiłem naszą społeczność na szybki konkurs. Gracze wypełniając łatwe zadanie konkursowe mogli pojechać na Poznań Game Arena i najwyższy czas na przedstawienie konkretów. Poznajcie zwycięzców!

Poznań Game Arena odbędzie się w tym roku w dniach 12-14 października. Jak zawsze impreza zostanie zorganizowana na halach Międzynarodowych Targów Poznańskich i możecie mieć pewność, że na imprezie nie zabraknie deweloperów z One More Level.

Twórcy będą promować God's Trigger, a zainteresowani otrzymają możliwość zagrania w produkcję oraz zgarnięcia specjalnej koszulki. Zamierzacie pojawić się na PGA? To pamiętajcie o tym wydarzeniu:

„Gramy w God's Trigger na PGA 2018!

Wpadnij sam lub ze znajomymi by przetestować najnowszą grę akcji studia One More Level i Wydawnictwa Techland i zgarnąć koszulkę God's Trigger!

Będzie się działo!”

W ubiegłym tygodniu zaprosiłem naszą społeczność na konkurs i... Najwyższy czas na wyniki. Ekipa One More Level właśnie wysyła bilety do zwycięzców, a ja mam okazję przedstawić zwycięzców.

Nagroda główna:

kacper

Czy któryś z jeźdźców apokalipsy sprawdziłby się na randce?

Zaczynając od Zarazy, to niestety mieszanka trądu, kiły i cholery, nie ma co liczyć na zaproszenie kogokolwiek na randkę. Siarczyście akcentując kaszlem od gruźlicy, każdy przecinek skutecznie odstraszy potencjalną wybrankę.

Jeśli chodzi o Głód, to mogłoby się wydawać, że w myśl zasady „przez żołądek do serca” wspólna kolacja okazałaby się strzałem w dziesiątkę. W żadnym wypadku! Głód jako studnia bez dna, pałaszując posiłek nie zwróciłby nawet uwagi na kolor oczu swojej sympatii.

Śmierć zatrudniony w tragicznym fachu, w którym między innymi rozdziela zakochanych jest raczej typem samotnika. Nawet jeśli umówiłby się z kimś, to tylko po to by od razu to zakończyć w dość przykrych i „ostatecznych” dla drugiej strony skutkach.

Wygląda na to, że najlepiej sprawdziłby się Wojna. Mając doświadczenie jako zdobywca terenów, zasobów i technologii, z pewnością poradziłby sobie równie dobrze na randce ze zdobyciem serca dziewczyny.

Dominika

Siedziałam w restauracji już dziesięć minut w duchu przeklinając się za punktualność. No właśnie…10 minut powoli przeradzało się w 15, kelnerzy patrzyli na mnie coraz natarczywiej a młodsze ode mnie kobiety rzucały uwagi do towarzyszek „patrzcie jaka desperatka”. Drzwi się otworzyły… Uniosłam oczy znad torebki i wtedy go zobaczyłam. Wiedziałam że to on Deawin Thalon.

- Witaj, mam nadzieję, że nie czekałaś zbyt długo. Miałem nagłą sprawę do załatwienia, wiesz taką niecierpiącą zwłoki.

- Nie ma problemu, też przyszłam niedawno.

- To dobrze, bałem się, że zanudzisz się na śmierć

Powoli przestały śmieszyć mnie jego żarty i grobowy humor, nie wiedziałam jednak jak trafne jest to określenie. Rozmawialiśmy chwilkę po czym zbliżył się do mnie i pocałował mnie w usta, w tym momencie wszystko się skończyło.

Nie czułam już jak zabiera moje ciało do swojego samochodu.

- Oj widzę kolejna nie odporna na pocałunek śmierci.

- oj cicho zaraza po twojej randce trzeba było całe miasto.

Dominik  (+ grafika w galerii)

Przeanalizujmy zatem każdego z kandydatów w taki sposób, w jaki Ja sobie ich wyobrażam. Pierwsza jest Zaraza. Postać zadufanego błazna, który będzie zalewał Cię monologiem o sobie. Na randce z nim dowiesz się o każdej najdziwniejszej dolegliwości jakie przeżył, gdy był jeszcze małą zarazą robiącą w pieluchy. Jeśli lubisz bawić się w przytakującego terapeutę, ten typ jest właśnie dla Ciebie. Następna jest Śmierć. Stereotypowy pracoholik kochający swoją pracę. Całe spotkanie nieobecny. Jedyny temat rozmowy to jego praca. Kolejna postać to Głód. Świr na punkcie jedzenia. To właśnie z nim będziesz analizować menu. Skrytykuje wszystko co zamówicie. Na sam koniec jest Wojna. Według mnie najlepszy kandydat na randkę . Typowy władczy koleś. Nie musisz się martwić co zjesz, bo on już dawno to zaplanował. Tematy do rozmowy? W jego głowie są już scenariusze na cały wieczór. Każdy Twój ruch i słowo będzie dokładnie przez niego analizowane, bo chce wygrać  bitwę o Twoje serce.

Dominik 

Wiadomo, że jak randka to musi być miło, fajnie, romantycznie. Na początku kwiaty, miły spacer i na koniec miła kolacja. Uwielbiam słuchać historii opowiedzianych z pasją oraz dowiadywać się o krwawych faktach dlatego też moją partnerką byłaby Panna Wojna. Dlaczego? Wyobraźcie sobie te rozmowy do samego rana o wspaniałych bitwach, chwalebnych zwycięstwach i mniej chwalebnych czynach. Ona nie gada o kosmetykach i dopieraniu podkładu przez pół dnia, jej podkładem jest krew jej wrogów. Najgorszą kandydatką byłaby ze względu na studencką kieszeń połączoną z cenami w wielu wypasionych restauracjach Głód, jej ascetyczny wygląd nie byłby miły dla oka, jednak w porównaniu z cenami za jedzenie myślę że mógłbym go jeszcze znieść.

RomeqPL

Na takie specjalne wydarzenie jak randka, w czasach apokalipsy, zasługuje Śmierć. Powód jest oczywisty. Przede wszystkim nie będziemy musieli się bać zombie, zmutowanych zwierząt czy smoków, bo Śmierć będzie zabijać każdego potencjalnego osobnika, którego uzna za niebezpieczeństwo dla siebie i mnie. Dodatkowo dzięki jego białemu koniowi będziemy mogli łatwo się przemieszczać w każde miejsce. Jednak najgorszym kompanem do randkowania byłby Głód. Otóż główna wada jest taka, że ciągle musiałby się czymś pożywiać, co stwarzałoby nam problem w jakichkolwiek czynnościach. Wiadomo, że z głodem nie ma żartów, więc lepiej, żebym uważał i przypadkiem nie zapytał się go czy jest spragniony miłości, bo mógłby to uznać za zaproszenie na ucztę, gdzie ja byłbym daniem głównym. Dodatkowo byłby zagrożeniem dla innych ocalałych, ponieważ każdą napotkaną istotę by zjadał, co mogłoby skutkować wyginięciem jakiegokolwiek życia, a wtedy ziemia zostałaby stracona.

Bardzo dziękujemy za wzięcie udziału w zabawie! I zapraszamy na kolejne wydarzenia.