Wirtualne auto za prawdziwe pieniądze
Serii Need for Speed to nikomu nie trzeba przedstawiać. Ten sztandarowy koń wyścigowy EA ma też swoją wersję MMO, a zwie się ona Need for Speed World. Pewnie nigdy o tym rodzynku byśmy nie napisali, gdyby nie kwestia samochodu za 100 dolarów.
Serii Need for Speed to nikomu nie trzeba przedstawiać. Ten sztandarowy koń wyścigowy EA ma też swoją wersję MMO, a zwie się ona Need for Speed World. Pewnie nigdy o tym rodzynku byśmy nie napisali, gdyby nie kwestia samochodu za 100 dolarów.
Gra sama w sobie oparta jest na modelu F2P, a firma zarabia na milionach mikrotransakcji dokonywanych każdego dnia. A to kupisz sobie jakieś graty do tuningu albo jakieś lepsze autko. Oopcji jest masa, więc jak ktoś ma za dużo żetonów to tu może je stracić.
Ale co powiecie na wstawienie do sklepu auta za 100$? Tych prawdziwych a nie wirtualnych. Wóz zwie się CCX i nic mi ta nazwa nie mówi. Jest to też pierwsze z serii aut "premium elite".
Mikrotransakcją to tego nie idzie nazwać. Ciekawe kiedy znajdzie się cwaniak do przedstawienia takiej oferty na polu konsolowym.