Gwiezdne Wojny. Krytyka Ostatniego Jedi nie wpłynie na nową trylogię
Ostatni Jedi zebrał dosyć mieszane opinie - wiedzą o tym wszyscy Ci, którzy w ostatnich miesiącach nie żyli w kloszu chroniącym ich od popkultury. Opinie te nie mają jednak wpływu na pracę Riana Johnsona.
Rian Johnson przyznał, iż krytyka Ostatniego Jedi nie wpłynie w żaden sposób na nową trylogię nad którą obecnie pracuje. Przypomnijmy, iż widowisko spotkało się z niezwykle mieszanym odbiorem, krytycy niezwykle ciepło przyjęli film Johnsona, duża część widzów niekoniecznie.
Deadpool szaleje na nowym zwiastunie
Ponadto mimo upływu kilku miesięcy od premiery Epizodu VIII, dyskusja na temat niego nie ucicha. Z tego też powodu do tematu odnosi się Johnson. Reżyser Star Wars VIII i twórca zupełnie nowej trylogii w tym uniwersum po raz kolejny podkreślił, iż krytyka jego filmu nie ma na niego żadnego wpływu.
W rozmowie z portalem Fandango, Johnson powiedział, iż ma zamiar zrobić wszystko dokładnie tak jak to zaplanował nie kierując się opiniami fanów. Jednocześnie podkreślił, iż rozumie że krytyka Ostatniego Jedi jest powodowana głównie troską o markę.
Warto jednak pamiętać, iż Gwiezdne Wojny to obecnie wielkie przedsiębiorstwo, które przede wszystkim ma przynosić zyski. Jeżeli więc Kathleen Kennedy albo ktoś z Disneya uzna, iż jednak trzeba się przejmować negatywnymi opiniami widzów, słowa Riana Johnsona nie będą miały większego znaczenia. Na razie jednak pozostaje nam czekać na pierwsze szczegóły dotyczącego nowej trylogii Star Wars.
