Ubisoft uratuje się od przejęcia przez Vivendi
Vivendi od kilkunastu miesięcy miało ochotę na przejęcie Ubisoftu. Kolejne kroki przybliżały francuskiego giganta branży mediowej do tego kroku i mówiono nawet o tym, że koniec Ubisoftu jaki znamy to kwestia tygodniu. A tu się okazuje, że francuski wydawca wyszedł z opałów obronną ręką.
Sprawa przejęcia Ubisoftu przez Vivendi ciągnie się za nami od kilkunastu miesięcy. Francuski gigant medialny zapragnął w swoim portfolio mieć największe francuskie firmy, więc swoją uwagę skierował na Ubisoft oraz Gameloft. Tą drugą firmę udało się przejąć, ale z Ubisoftem nie było tak łatwo.
Ubisoft zmieniło logo - powitajcie nową grafikę wydawcy
Vivendi co prawda zwiększało swoje udziały, przekraczając procent posiadania, który wymagał od nich działania w celu przejęcia, ale z tego nie skorzystano. Yves Guillemot aktywnie działał za kulisami, poszukując partnerów, którzy by odkupili akcje firmy od mniejszych udziałowców i tym samym nie pozwolili na przejęcie całego Ubisoftu przez Vivendi.
Ostatecznie to się udało. Jak poinformowało Yahoo, Vivendi sprzeda swoje 30,489,300 udziałów w Ubisofcie. Kupcami są dwie firmy - technologiczny gigant z Azji - firma Tencent oraz inwestycyjne ramię Teachers` Public Equities z Ontario. Po tym ruchu, Vivendi pozbędzie się wszystkich akcji, a ponadto - przez następne 5 lat nie będzie mogło kupić żadnej z nich.
Oczywiście w takiej umowie korzyści nigdy nie są jednostronne. Tencent poinformował, że podpisał umowę z Ubisoftem, która pozwoli im na wykorzystanie marek francuskiego wydawcy na rynku azjatyckim. Dzięki temu, Tencent zagwarantował sobie wyłączność w operowaniu takimi markami jak Assassin's Creed, The Division, Ghost Recon czy Rainbow Six w Azji.