Ubisoft wyda w przyszłym roku fiskalnym dwie nowe, wysokobudżetowe gry

Ubisoft się zmienia. Wczoraj mogliście przeczytać o tym, że wydawca ostatecznie przestawił się na tworzenie gier jako wspieranych latami usług. Pociąga to za sobą wydawanie mniejszej liczby gier, co potwierdzono w trakcie konferencji dla inwestorów.

Jeszcze kilka lat temu Ubisoft było synonimem taśmowego wydawania wysokobudżetowych gier, które powoli zjadały swój ogon podczas odcinania kuponów. Najmocniej było to widać po serii Assassin's Creed, która oferowała coraz to mniej innowacji, zbierała coraz gorsze oceny i sprzedawała się z roku na rok słabiej. Postanowiono coś z tym zrobić, dać odpocząć markom i zamiast wydawać co roku kolejną część - wspierać przez długi czas nową zawartością.

Ubisoft - gry w formie usługi przynoszą wydawcy gigantyczne pieniądze

I ten ruch był strzałem w dziesiątkę. Nawet jeśli jakaś gra wystartowała słabiej, to dzięki ciągłemu wsparciu wskoczyła na listy najchętniej ogrywanych tytułów. Idealnym przykładem jest tutaj Rainbow Six: Siege, które można już traktować jako pełnoprawne Gra jako usługa. Podobny los czeka zresztą For Honor, które również jest sukcesem Ubisoftu.

Czy to oznacza, że firma zrezygnuje całkiem z wydawania nowych gier? Nie, ale nie ma ciśnienia by tak robić. Dlatego też Yves Guillemot zasugerował, że w tym roku nowego Asasyna nie dostaniemy. Zamiast tego, ma pojawić się wypasione DLC, które wzbudzi entuzjazm u graczy. A co z nowymi produkcjami?

Będą dwie w tym roku fiskalnym, poza tymi, które już ujawniono (czyli od 1 kwietnia do ostatniego marca 2019). Jakie? Ciężko jednoznacznie wskazać, ale możemy raczej wykluczyć Beyond Good & Evil 2, które po prostu jest za duże na konsole tej generacji. Splinter Cell? Nie za bardzo - Guillemot jakiś czas temu mówił, że studio dopiero zbiera pomysły. Rayman? Just Dance - marki nie są uważane przez Ubisoft za AAA. Zostają więc nam tak na serio dwie marki - Watch Dogs oraz The Division.

Watch Dogs 2 mimo że oceniane wyjątkowo dobrze, sprzedało się poniżej oczekiwań Ubisoftu. The Division również mimo sporego wsparcia nie podniosło się do poziomu, jakiego oczekiwał Ubisoft. Możemy więc założyć, że odpowiednio, wydawca da deweloperom trzecią i drugą szansę by coś z markami Watch Dogs i The Division zrobić. Oczywiście może też być to coś zupełnie nowego, co zaskoczy nas niczym Skulls & Bones czy Steep.