Bungie przyznaje się do psucia Destiny 2
Destiny 2 od momentu premiery jest psute kolejnymi decyzjami Bungie, które kompletnie nie potrafi się zdecydować na wprowadzenie sensownych zmian. Każda nowość w grze okazuje się być porażką, która wkurza społeczność. A ta aktualnie jest na ścieżce wojennej z deweloperem.
Nowy wpis na blogu Bungie zaczyna się od przyznania się do kolejnych błędów. Ostatnie afery i fala krytyki po zamknięciu części zawartości dostępnej wcześniej w grze za przymusem kupna nowego dodatku zmusiła Bungie do zmiany wizji. Prestiżowy Najazd, Próby Dziewiątki i Iron Banner zamknięto za Klątwą Ozyrysa z powodu dodania do nich nowych map. Gracze kolokwialnie mówiąc - się wkurzyli takim zagraniem.
Recenzja: Destiny 2 Klątwa Ozyrysa
Bungie po przyjęciu ogromnej fali (słusznej!) krytyki, postanowiło zmienić zasady. Nowa aktualizacja sprawi, że Prestiżowy Najazd na Lewiatana będzie dostępny dla każdego, podobnie jak Iron Banner i Próby Dziewiątki jeśli te w danym tygodniu będą odbywać się na mapach z podstawki Destiny 2. Jeśli wypadną akurat nowe mapy - wymagany będzie zakup DLC co jest sensowne.
Te zmiany spowodują, że wszyscy będą mogli zdobyć platynę w Destiny 2. Prestiżowy Raid wymagać będzie 300 poziomu Światła, będziemy mogli dokończyć misję Legendy Akriusa, a także gra pozwoli zaliczyć nam Próby Dziewiątki, przez co - wbić wymagany pucharek. Inną zmianą wprowadzoną przez Bungie do Destiny 2 będzie wykluczenie prestiżowego Szturmu z wymogu trofeum Prestiż. Prestiżowe Szturmy będą skalowane do nowych dodatków, więc aktualny wymóg zamknie się na 330 poziomie.
Destiny 2 - Klątwa Ozyrysa - rozgrywka z PS4 Pro
Co dalej? Bungie zapowiada, że pracuje nad trzecim poziomem trudności dla wszystkich aktywności związanych z Prestiżem. Daty ich wprowadzenia nie znamy. Reszta, opisana powyżej pojawi się jeszcze dzisiaj po konserwacji serwerów.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Destiny 2.