Gwiezdne Wojny. Mark Hamill chciałby większego zaangażowania George'a Lucasa
Uważacie, że George Lucas powinien być wciąż zaangażowany w Gwiezdne Wojny? Podobne zdania jest Mark Hamill
Już jutro w kinach będziemy mogli oglądać Ostatniego Jedi. Z tej okazji, Mark Hamill poruszył temat braku zaangażowania George Lucasa w nowe części Gwiezdnych Wojen. W wywiadzie dla Metro, Hamill zdradził, iż chciałby, aby Lucasfilm więcej czerpał z pomysłów twórcy Star Wars.
Pierwsze opinie o Ostatnim Jedi zwiastują hit
To czego chciałbym, to aby chętnie akceptowali jego porady i sugestie. Miał on zarys fabuły siódemki, ósemki i dziewiątki. To co teraz zrobiliśmy jest kompletnie inne od tego co on zaplanował.
Oczywiście zaraz po tym Hamill dodał, iż jest niezwykle zadowolony z tego co zrobili J.J. Abrams i Rian Johnson. Podkreślił również jak wielki wpływ mają te filmy na fanów.
Nie chcę wyjść na starego pierdziela. Były oryginalne, były prequele. Te które zrobił George. Mamy teraz następne pokolenie. A z tego co widzę, Gwiezdne Wojny są teraz popularniejsze niż kiedykolwiek.
Nie powinno dziwić, iż Hamill jest wciąż lojalny wobec Lucasa. W końcu to „flanelowiec” dał mu szansę zaistnienia i stania się gwiazdą. Pytaniem pozostaje, czy chwalenie nowych filmów było jedynie dyplomacją, czy też szczerą opinią.
A czy według Was nowe Gwiezdne Wojny byłyby lepsze z udziałem Lucasa? Może nie na stanowisku reżysera, ale np. głównego twórcy zarysu historii.