Sonic Forces x Sanic - SEGA potrafi żartować z siebie
Sonic Forces zdecydowanie nie należy do grupy udanych gier z Jeżem. Co boli podwójnie, gdy popatrzymy na świetne Sonic Mania. SEGA nie schowała głowy w piasek, wręcz przeciwnie - postanowiła pokazać, że ma dystans do siebie.
Sonic Forces po prostu się nie udało. Co do tego nawet nie ma cienia wątpliwości. Szukając jakichkolwiek pozytywów w grze japońskiego wydawcy, zatrzymujemy się na ścieżce dźwiękowej. Co nie mówi za dobrze o rozgrywce. SEGA mogła porzucić grę i udawać, że się nie pojawiła. Ale nie takie crapy na rynku się pojawiały (ekhm, Sonic Boom z WiiU).
Dlaczego Sonic Forces jest takie złe? Przeczytaj naszą recenzję
Co zrobiono? Postanowiono zażartować z siebie i dodać do gry DLC z koszulką na której jest wizerunek Sanika, czyli memiczna wersja Jeża, dobrze znana bywalcom Internetu.
Get ready to go fst. The "Sanic T-shirt" is now available for free download in Sonic Forces! (Yes, it's real.) pic.twitter.com/OzIXyVwgCf
— Sonic the Hedgehog (@sonic_hedgehog) November 25, 2017
Mem zrodził się w 2010 roku, gdy na YouTubie pojawił się filmik użytkownika 0nyxheart, które malował w Paint postaci z gier. Jedną z abominacji był Sanic, który błyskawicznie stał się memem ze względu na kolejne, nieudane gry z Jeżem. I patrząc na koszulkę, widzę zmarnowany potencjał. Dużo lepiej wypadłoby dodanie kompletnej postaci Sanic do gry. Wtedy moglibyśmy zagrać postacią tak złą, że aż dobrą w tej nieudanej produkcji.