"EA nie obchodzi czego chcą gracze, EA myśli tylko o kasie"

Gry
2027V
"EA nie obchodzi czego chcą gracze, EA myśli tylko o kasie"
Paweł Musiolik | 23.10.2017, 20:54

Stwierdzenie, które widzicie w tytule padło z ust byłego pracownika Bioware, który pracował nad seria Mass Effect - Manveera Heira w trakcie podcastu Waypoint. Heir, który znany był do tej pory głównie z tego, że jest okropnym rasistą wprost przyznającym, że nienawidzi białych ludzi, postanowił przejechać się po byłym pracodawcy.

Ostatnie kontrowersje wokół skrzynek w Star Wars Battlefront 2, które spotkały się z dużą krytyką po becie, do tego zamknięcie Visceral Games i skasowanie ich projektu w świecie Gwiezdnych wojen. Electronic Arts zdecydowanie nie miało łatwych dni. Wściekli gracze mając w pamięci wcześniejsze ruchy firmy, rzucili się jak hiena na ofiary i nie odpuszczają. Oliwy do ognia bez wątpienia doleją wypowiedzi Manveera Heira.

Dalsza część tekstu pod wideo

Star Wars Battlefront 2 - twórcy rozumieją obawy graczy o "Pay-to-Win"

W trakcie podcastu Waypoint, poruszane były tematy związane z Electronic Arts, Bioware, serią Mass Effect. Największe ciosy poszły jednak przy rozmowie o zmianie podejścia do produkcji gier w EA. Heir przyznał, że już jakiś czas temu firma postanowiła tworzyć gry z otwartym światem, gdyż one angażują dłużej ludzi i łatwiej na nich po prostu zarabiać sprzedając dodatkową zawartość za pomocą mikrotransakcji.

Zdecydowanie w EA jest coś na rzeczy. Oni generalnie każdą grę wpychają w objęcia otwartego świata. Dlaczego? Bo łatwiej im jest je monetyzować. W firmie mówiono, że gracze "muszą ciągle wracać do naszych gier". Dlaczego EA tak się o to troszczy? Mikrotransakcje. Właśnie dlatego dodaliśmy paczki kart do Mass Effect 3. Jak inaczej mogliśmy zmusić ludzi do spędzania nawet 100 godzin z naszą grą?

Heir zdradził, że w Mass Effect byli gracze, którzy wydawali po 15 tysięcy dolarów na paczki kart:

Musicie zrozumieć jak ogromna kasa jest na stole. Nie mogę zdradzać dokładnych kwot, ale gdy multiplayer w Mass Effect 3 się pojawił, paczki z kartami sprzedawały się fenomenalnie. Dlatego Dragon Age: Inkwizycja miał tryb multiplayer. Dlatego inne serie, które do tej pory stroniły od sieciowej gry, były przerabiane pod sieciową grę. Nam się udało, zarobiliśmy masę kasy, która płynęła non stop.

Widziałem ludzi wydających po 15 tysięcy dolarów na karty w Mass Effect 3.

Heir głośno zastanawiał się, dlaczego wydawcy nie są w stanie, lub po prostu nie chcą zrobić dobrych gier singlowych z wysokimi budżetami, w których rozsądnie zaimplementowano by dodatkowe mikrotransakcje.

Problemem jest to, że rozdmuchaliśmy budżety do ponad 100 milionów dolarów, ale nie zostawiliśmy miejsca dla dobrych, singlowych gier. Dlaczego nie możemy mieć tego jednocześnie? Dlaczego albo singlowa, liniowa gra albo miktotransakcje i multiplayer? Dlaczego wydawcy tak się troszczą o to? Chodzi o stopę zwrotu. Electronic Arts nie obchodzi to, czego chcą gracze. Dla nich najważniejsze jest to, za co gracze płacą.

Heir dodał też, że Mass Effect Andromeda miało być początkowo czymś zupełnie innym, ale EA zmusiło studio do zrobienia gry z otwartym światem. Problem był jeden - nikt ze studia nie miał doświadczenia z tego typu grami i nie wiedział jak dobrze zrobić tego typu grę.

Źródło: https://waypoint.vice.com/en_us/article/evbdzm/race-in-games-ea-woes-with-former-mass-effect-manveer-heir?utm_source=wptwitterus

Komentarze (35)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper