Thor: Ragnarok inny od poprzedników
Thor: Ragnarok zapowiada się jako spore odświeżenie serii o blondwłosym herosie. Być może przyczyną nowego tonu jest wolność na planie jaką zarządził reżyser widowiska – Taika Waititi.
W czasie wizyty obsady Thor: Ragnarok w Australii, Cate Blanchett wcielająca się w czarny charakter całej opowieści – Helę, wypowiedziała się o wolności, energii i kreatywności, które otaczały całą pracę na planie produkcji.
Thor: Ragnarok. Gwiazdor w zabawnym cameo?
To tak jakby Chris, wziął całą energię z poprzednich filmów i potem całkowicie ją przekształcił, co było czymś naprawdę ekscytującym do oglądania. Było to też naprawdę pomocne, gdyż wiedziałam, dzięki temu, jak daleko możemy się posunąć. Jednak w kwestii tonacji jesteś w bezpiecznych rękach, odpowiedzialny jest za to Taika. Widać to w jego innych filmach.
Wydaje się więc, że Chris Hemsworth – wcielający się w Thora – starał się wykorzystać wszystkie aspekty, które działały w poprzednich filmach, jednocześnie zmieniając charakter samego filmu. Wnioskując z tego co o projekcie mówi Cate Blanchett, wygląda na to, że ekipa pracująca nad Ragnarokiem wzięła ustanowione już granice wszechświata nordyckiego boga ala Marvel i przesunęła je tak daleko, jak to tylko możliwe.
Tonacja filmu może pochodzić również z faktu, iż duża część jego dialogów była improwizowanych (80%, według reżysera), co raczej nie jest spotykaną praktyką przy produkcji blockbusterów. Mark Ruffalo, wcielający się w Hulka w filmach MCU, przyznał iż był zaszokowany ilością improwizacji w czasie kręcenia nowego Thora.
Premiera odnowionego i zaimprowizowanego Thora coraz bliżej. Film w reżyserii Taiki Waititego pojawi się w kinach 25-ego października.
