Marvel vs. Capcom Infinite spektakularną porażką

Gry
814V
Marvel vs. Capcom Infinite spektakularną porażką
Laughter | 27.09.2017, 19:59

Marvel vs. Capcom Infinite nie podbiło rynku. Konkurencja udowodniła, że zapotrzebowanie na bijatyki dalej istnieje. Społeczność graczy nie jest jednak zainteresowana szaloną serią Capcomu.

Marvel vs. Capcom Infinite zadebiutowało na wszystkich rynkach i... wtopiło. Capcom ma powód do niepokoju, bo ich nowa bijatyka sprzedaje się wręcz katastrofalnie słabo. Ostatnio przytaczaliśmy ogólne wyniki z UK, gdzie gra znalazła się dopiero na 12 miejscu cotygodniowych rankingów sprzedaży. Jest to debiut dużo gorszy od Ultra Street Fighter II z Nintendo Switch oraz Street Fighter V.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nasza recenzja Marvel vs. Capcom Infinite

Marvel vs. Capcom Infinite nie jest do końca złą grą, ale ludzie nie są w ogóle zainteresowani tym tytułem. Nie pomaga nawet wielka popularność kinowego uniwersum filmów Marvela. Produkcja nie radzi sobie nawet w Japonii, gdzie na premierę rozeszła się w żałośnie niskiej ilości 8,273 sztuk. Jest to ledwie 1/10 wyniku osiągniętego swego czasu przez Marvel vs. Capcom 3. Tutaj również gra sprzedała się gorzej niż Ultra Street Fighter II - ten podczas premiery osiągnął sprzedaż na poziomie 16.404 egzemplarzy.

Marvel vs. Capcom Infinite miało być bijatyką dla graczy niedzielnych i tytułem wspieranym przez całe lata. Tak nikłe zainteresowanie może jednak posłać tę grę do piachu. Wina leży tutaj po stronie Capcomu - bijatyka miała praktycznie zerowy marketing, a paskudne i budżetowe wykonanie nie przyciąga niczyjej uwagi. Nie pomaga również fakt nadszarpniętego zaufania przy okazji Street Fighter V oraz liczne przecieki zdradzające zawartość DLC na kilka miesięcy przed premierą.

Cóż, prawdopodobnie jesteśmy świadkami bolesnej śmierci bardzo ciekawej serii bijatyk. Szkoda, że tak się stało.

Marvel vs. Capcom Infinite - zwiastun fabularny

Źródło: Media Create

Komentarze (9)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper