Śródziemie: Cień Wojny. Mikrotransakcje albo grind

Śródziemie: Cień Wojny będzie miało transakcje - to już wiedzieliśmy. Co pozwolą kupić i w jakim stopniu wpłyną na rozgrywkę? Twórcy uchylili rąbka tajemnicy. I nie jest dobrze!

Śródziemie: Cień Wojny ma kontynuować sprawdzony pomysł na rozgrywkę z Cienia Mordoru - otwarty świat z systemem walki zaczerpniętym z Batmana od Rocksteady, doprawiony oryginalnym systemem Nemezis, czyli hierarchią dowódców w szeregach orków. Wszystko musi być oczywiście jeszcze większe, lepsze i bardziej efektowne - i tego właśnie oczekujemy. Inna sprawa, że przygody Taliona stały się na tyle rozpoznawalnym IP, że wydawca Warner Bros. Interactive postanowił doić sequel ile wlezie.

Śródziemie: Cień Wojny otrzyma sieciowe tryby

Od jakiegoś czasu wiemy już, że nowe Śródziemie będzie miało mikrotransakcje. Płacenie prawdziwą gotówką w grze wyłącznie dla jednego gracza nie miałoby sensu, ale nowa odsłona dostanie elementy sieciowe, więc mogłoby się wydawać, że będzie ku temu okazja. Niestety, deweloper ujawnił, jak jest naprawdę.

My to widzimy tak - zrobiliśmy ogromną grę i nie wszyscy mają czas na spędzanie z nią dziesiątek godzin. Stworzyliśmy więc możliwość, która pomoże zaoszczędzić czas. Oczywiście zaprojektowaliśmy produkcję tak, by można było grać bez połączenia z siecią i bez korzystania z mikrotransakcji. Nasze rozwiązanie jest wyłącznie dla osób, które nie mają czasu doświadczyć w pełni masy zawartości, którą dla nich przygotowaliśmy.

Ostatnie zdanie cytatu Boba Robertsa ze studia Monolith wydaje się wypowiedziane wręcz ze szklankami w oczach. Cóż, istnieje duże prawdopodobieństwo, że wymóg mikrotransakcji przyszedł od wydawcy i deweloper nie miał wiele do gadania. Pozostaje pytanie, jak bardzo rozwleczono grę, by długi grind zachęcił do sięgnięcia po portfel.

Gdzie dokładnie wykorzystamy specjalną walutę z mikrotransakcji? Konkretów nie znamy, ale prócz standardowych mnożników expa czy wyjątkowych przedmiotów do singla, na pewno skupią się wokół sieciowych aspektów. Tutaj mowa o własnych fortecach, które przejmujemy w kampanii dla jednego gracza, rozbudowujemy, ulepszamy i obsadzamy orkami, a następnie zostają one udostępnione w Sieci. Inni gracze będą mogli sprawdzić, czy ich armia orków będzie w stanie je przejąć, ale mamy niczego nie tracić, jeśli ktoś tego dokona. To po prostu pokaz siły między graczami oraz satysfakcja (i pewnie też okazja do zdobycia trofeów).

Śródziemie: Cień Wojny - wywiad z deweloperem

Patrząc na ujawnione do tej pory informacje, niezbyt widać miejsce na specjalne waluty za prawdziwe pieniądze. Wiemy jednak o skrzyniach, w których znajdziemy losowe nagrody, jak elementy ekwipunku, dodatkowych członków orkowej armii czy mnożniki expa. Oby tylko nie okazało się, że znajdą się tam rzeczy dostępnie wyłącznie dla graczy płacących dodatkowo.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Śródziemie: Cień Wojny.