"Siłą PlayStation są gry z historią, wyrazistymi bohaterami i pełne emocji"
Shawn Layden w trakcie targów E3 udzielił kilka interesujących wywiadów na tematy związane z marką PlayStation. Poruszane były tematy nadchodzących premier, tego, co Sony pokazało na swojej konferencji (a także tego, co nie zostało pokazane). Layden poruszył także temat gier tworzonych przez Sony i tego, co różni firmę od konkurencji.
W obszernym wywiadzie dla gazety Telegraph, Layden poruszył wiele interesujących spraw. Jedną z tych ciekawszych jest podejście do gier tworzonych przez wewnętrzne studia Sony i porównaniu tego, co posiada w swojej ofercie (lub chce posiadać) chociażby Microsoft. O czym mowa? Sony jako jedna z nielicznych firm w pełni skupia się na grach dla jednego gracza z mocnym akcentem postawionym na historię.
Microsoft zmierza w kierunku gier z mocnym akcentem sieciowym, które mogą funkcjonować w formie "gry jako usługa" i być ciągle rozwijane nową zawartością. To naturalnie zmniejsza nacisk na dopracowanie historii czy tego, co gra może oferować samotnym graczom. Sony postępuje wręcz odwrotnie - skupia się na graczu singlowym. Dlaczego? Layden wyjaśnił to w prosty sposób:
Moją filozofia jest prosta - wykorzystywać swoje mocne strony. Jeśli popatrzysz na nasze studia - Naughty Dog, Guerrilla Games, Santa Monica, Japan Studios - jesteśmy dobrzy w tym co robimy. Tworzymy historie, kreujemy bohaterów. Byłem niesamowicie ucieszony odbiorem Aloy, gdy po raz pierwszy pojawiła się na ekranach a tłum oszalał.
To są rzeczy, które robimy dobrze, z tego jesteśmy znani. To idealnie reprezentuje nasze DNA. Chcemy dostarczać rozrywki, chcemy sprawiać, że ludzie będą szczęśliwi, że poczują smutek. Jednym słowem - pełne spektrum emocji, które możemy dostarczyć za pomocą gier.
Nie oznacza to jednak, że Sony w pełni rezygnuje z innych form gier.
Gry jako usługi? W pewien sposób mamy to w przypadku serii MLB The Show. Ale jeśli chcesz scharakteryzować nasze studia - robimy gry skupiające się na bohaterach, na historii.
Ale nie oznacza, że oddaję pole Microsoftowi. Jeśli będziemy mieli coś odpowiedniego, to pojawimy się także w innych segmentach rynku. Rezerwuję sobie do tego prawo.
Wolicie podejście Sony czy konkurencyjne podejście Microsoftu?