"Nasza konkurencja pali swoimi markami w piecu" - Take-Two

Gry
1206V
"Nasza konkurencja pali swoimi markami w piecu" - Take-Two
Andrzej Ostrowski | 18.11.2016, 13:29

Kto jak kto, ale akurat wydawca ma prawo wypowiedzieć takie słowa. CEO Take-Two Strauss Zelnick wypowiedział się na temat swojej konkurencji, zwracając uwagę, że nie dba ona o swoje marki.

Podejście Take-Two oraz CD Projekt RED do swoich marek jest trochę inne niż Electronic Arts lub Ubisoftu. Całość opiera się o prosty koncept wydawania gier w dużo dłuższych odstępach czasu, ale jednocześnie robieniu ich tak dobrymi, że po premierze potrafią zarobić miliard dolarów. Bardzo ryzykowne podejście - ogólnie produkcja gier wideo to ryzykowny biznes - ale służy graczom, gdyż w wypadku przykładowo Rockstara lub CDP raczej nie musimy obawiać się tak zwanej "wtopy". Oczywiście porażki się zdarzają, wystarczy spojrzeć na Battleborn, ale i tutaj nie mamy do czynienia z jakimś złym tytułem.

Dalsza część tekstu pod wideo

Na to właśnie zwrócił uwagę Zelnick, atakując bezpośrednio swoją konkurencję, którą wymienimy tutaj z nazwy - Electronic Arts.

Teoretycznie matematyka sugeruje, że coroczne wydawanie gier jest lepsze. Co jednak za tym idzie? Wyciśnięcie jak cytrynki zespołów deweloperskich z jakichkolwiek pokładów kreatywności. To po prostu niszczy jakość, a wraz ze zniszczeniem jakości następuje zniszczenie marki.

Jedną z najlepszych rzeczy w Take-Two jest to, że postrzegamy nasze marki jako coś niezniszczalnego. Są kochane i sprawiają wrażenie niezniszczalnych. Nasza konkurencja natomiast wypala własne marki, co zmusza ją do tworzenia nowych. To zaś jest bardzo, ale to bardzo ciężki proces.

Oczywiście my też tworzymy nowe marki, mieliśmy zresztą chyba tylko jedną porażkę. Tylko że my nie wypalamy swoich marek, raczej chcemy dojść do punktu, w którym po prostu będziemy mieć potężną ofertę wydawniczą.

Zelnick w swojej wypowiedzi zaatakował także Electronic Arts. Nie wymienił samej firmy z nazwy, ale wymienił jej prezesa, zwracając uwagę, że "pali nowymi markami w piecu". Jak dodał następnie Zelnick, większość przejęć marek kończy się porażką, gdyż takie działania są "motywowane zbyt wysokim ego i budowaniem jakiegoś wyśnionego imperium bez świadomości i znajomości prostej matematyki.".

Zakończył wypowiedź stwierdzeniem, że Take-Two będzie kontynuowało swoją pracę. Przyznał także, że firma ma drobne problemy z małą ilością zespołów deweloperskich, gdyż prawdziwych talentów na rynku nie ma zbyt wielu.

Źródło: http://www.dualshockers.com/2016/11/17/take-two-ceo-competitors-burn-off-franchises-talks-acquisitions/

Komentarze (13)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper